Litewski zwrot Medyka. Zespół szykuje się do zmiany ustawienia
Aż cztery piłkarki z Litwy przebywają na testach w Medyku Konin. Zespół w najbliższym sezonie może powrócić do ustawienia 3-5-2.
W poniedziałek piłkarki Medyka Konin odbyły pierwszy trening w letnim okresie przygotowawczym. Na pierwszych zajęciach pojawiło się dziewiętnaście piłkarek. Zabrakło m.in. Stephanie Busch (przebywa jeszcze w USA, wróci 15 lipca), Natalii Pakulskiej i Gabiji Gedgaudaite. Po raz pierwszy z nowymi koleżankami trenować miały okazję dwa najświeższe nabytki Medyka - lewa defensorka Olga Sirant i środkowa obrończyni Gabriela Grzywińska.
Koniński sztab szkoleniowy testuje ponadto aż pięć nowych zawodniczek. Większość z nich to Litwinki. W ostatnich latach Medyk masowo pozyskiwał piłkarki z USA, Białorusi, Ukrainy i Bałkanów, ale jak deklaruje teraz trener Roman Jaszczak, od teraz szukać będzie zagranicznych wzmocnień jedynie w USA i Unii Eurpejskiej. Wynika to z ograniczeń dotyczących gry w Ekstralidze piłkarek spoza UE. Stąd testy litewskich piłkarek, których te ograniczenia nie obowiązują.
Wśród testowanych jest lewa pomocniczka polskiego pochodzenia, prawa pomocniczka, bramkarka z Żalgirisu Wilno i szesnastoletnia środkowa pomocniczka. Ponadto przez tydzień sprawdzana będzie 22-letnia defensorka ze Słowacji Stanislava Liskowa - była piłkarka Czarnych Sosnowiec, a ostatnio Mitechu Żywiec. Z pierwszą drużyną trenuje również Karolina Pabin. Wychowanka Kolejarza Łódź w zeszłym sezonie wywalczyła awans do II ligi z Górniczą Konin.
Już wcześniej klub informował o odejściach Haley Lukas, Casidee Lynch i Moniki Sowalskiej. Byłą bramkarką Medyka zainteresowana była podobno Olimpia Szczecin. Klub z Pomorza pytał również o Karolinę Majdę, ale tak ona, jak i wszystkie pozostałe piłkarki Medyka w zespole wicemistrza Polski zostają na kolejny sezon.
Trener Roman Jaszczak zapowiada, że w najbliższym czasie chciałby powrócić do ustawienia 3-5-2, którym Medyk grał już w przeszłości. W ostatnim sezonie koninianki grały taktyką 4-4-2, która wynikała głównie z kadrowych możliwości klubu z Konina. Teraz Medyk rozgląda się za prawą pomocniczką. - To jest jedyna luka, której szukamy. Przy 4-4-2 mamy problem z prawym pomocnikiem. Przy 3-5-2 nie, bo nadaje się tam Nicole Zając - tłumaczy trener Roman Jaszczak. I podkreśla, że ten problem rozwiązać może jedna z testowanych Litwinek, która właśnie na prawej stronie może grać.
To może nie być koniec transferowych ruchów Medyka. Kolejne piłkarki mogą przyjechać na testy już w najbliższym czasie. W środę koninianki czeka wewnętrzna gra kontrolna, a w niedzielę medyczki zagrają w Bydgoszczy z tamtejszym KKP.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.