Kadrowa rewolucja w Sokole! Z zespołem żegnają się legendy
Tomasz Kowalczuk i Jakub Dębowski to tylko niektórzy piłkarze, którzy odchodzą z Sokoła Kleczew. Łącznie klub rozstaje się z aż sześcioma zawodnikami.
O pierwszych ruchach kadrowych Sokół Kleczew poinformował bardzo szybko, bo zaledwie nieco ponad tydzień po ostatnim meczu rundy jesiennej. Co jednak bardziej zaskakujące, to z kim III-ligowiec się żegna. A są to m.in. piłkarze, który barwy kleczewskiej drużyny reprezentowali od wielu lat.
Po dziewięciu latach piłkarzem Sokoła Kleczew nie będzie już jego wieloletni kapitan Jakub Dębowski. Wychowanek, a następnie zawodnik Aluminium i Górnika Konin trafił do Sokoła w sezonie 2010/2011 i przez następne lata był filarem środka pomocy. W tym sezonie jego rola się zmieniła, częściej, niż wcześniej, wchodził z ławki rezerwowych, a rundę jesienną zakończył bez bramek i z jedną asystą na koncie.
Z Sokoła odchodzi również drugi z czołowych pomocników - Tomasz Kowalczuk. Wychowanek Darłovii Darłowo do Kleczewa trafił sześć lat temu z Chrobrego Głogów. Przez wiele sezonów był podstawowym zawodnikiem Sokoła, rozegrał łącznie w jego barwach 210 spotkań. W rundzie jesiennej zdobył trzy gole i zanotował jedną asystę.
- Nie sposób zliczyć jednak ilości pokonanych kilometrów i poświęconego czasu, wspólnie przeżywanych chwil radości i smutku. Przez ten okres poznałem wielu wspaniałych ludzi, którzy z czasem stali się jak rodzina. Chciałbym podziękować wszystkim działaczom, trenerom, pracownikom i zawodnikom, z którymi dzieliłem szatnię, za to, że wspólnie z wami mogłem tworzyć historię Sokoła - napisał Kowalczuk na swoim profilu FB.
- Obu zawodnikom serdecznie dziękujemy za budowanie marki Sokoła w czasie ostatniej dekady. Wkład obu piłkarzy na długo pozostanie nieoceniony - czytamy natomiast na oficjalnej stronie internetowej Sokoła Kleczew.
To jednak niejedyne odejścia z kleczewskiego klubu. Zakończyły się półroczne wypożyczenia Dominika Drzewieckiego i Jakuba Banacha. Ten pierwszy w barwach Sokoła nie zachwycił, do Gwardii Koszalin wraca bez bramek na koncie i z dwoma asystami. Banach natomiast był podstawowym obrońcą Sokoła Kleczew, wystąpił w pięnastu spotkaniach. Jego dużym atutem był również wiek młodzieżowca.
Kleczewski klub zrezygnował również z usług Filipa Brzostowskiego, który nie zdołał przebić się do pierwszego składu. W rundzie jesiennej zanotował dwie bramki. Miejsca w wyższej lidze szukać będzie natomiast Marcin Poręba, choć jak informuje oficjalna strona Sokoła Kleczew ,,jego los nie jest jednak do końca przesądzony".
W związku z licznymi odejściami już w sobotę w Kleczewie odbyły się testy dla młodych zawodników. Zazwyczaj tego typu sprawdzanie piłkarzy miało miejsce przed startem okresu przygotowawczego.
źródło: sokol.kleczew.pl
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.