Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Konin bez otwartej debaty. Piotr Korytkowski gotów, jego rywal nie

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportTrzy scenariusze na dogranie sezonu w niższych ligach piłkarskich

Trzy scenariusze na dogranie sezonu w niższych ligach piłkarskich

Dodano: , Żródło: LM.pl
Trzy scenariusze na dogranie sezonu w niższych ligach piłkarskich

Kończyć sezon w dowolnym momencie, grać grupy mistrzowskie i spadkowe lub grać latem - to trzy najbardziej prawdopodobne scenariusze na dokończenie sezonu piłkarskiego w niższych ligach.

Epidemia koronawirusa w Polsce zatrzymała sportowy świat. Teraz większość zawodników, trenerów i kibiców zajmuje się typowaniem nie wyników meczów, ale tego, w jaki sposób i kiedy dokończyć sezony. Ożywiona debata trwa w środowisku piłkarskim. I choć na dziś trudno wyrokować, co dokładnie się stanie, klarują się trzy możliwe scenariusze.

Scenariusz nr 1: Sezon kończymy w dowolnym momencie

Scenariusz pierwszy wynika wprost z uchwały przyjętej przez PZPN. Mówi ona, że sezon może zostać zakończony w dowolnym momencie, a dotychczasowe wyniki będą ostatecznymi. Może być tak, że uda się dograć sezon do końca (maksymalnie do 30 czerwca), może być i tak, że zakończony zostanie z obecnymi wynikami. 

To rozwiązanie ma dwie podstawowe wady. W przypadku dogrywania sezonu może się okazać, że mecze trzeba będzie rozgrywać co trzy, a może nawet dwa dni (w zależności od tego, ile będzie czasu na dokończenie sezonu). Dla piłkarzy z niższych lig, łączących sport z pracą i nauką, może być to zbyt duże wyzwanie. 

Z drugiej strony, jeżeli sezonu nie uda się dograć, o spadkach i awansach będą decydować aktualne wyniki. Nie jest to sprawiedliwe, zespoły nie miały bowiem szans na zaprezentowanie się w przekroju całego sezonu. - Nie wyobrażam sobie tego - ocenia Mateusz Michalski, prezes Górnika Konin, którego zespół znajduje się obecnie w strefie spadkowej III ligi. - W naszej grupie sytuacja związana z walką o utrzymanie jest bardzo zbliżona. Wystarczy jeden, dwa mecze i wszystko się zmienia. Takie rozwiązanie to jest pójście na łatwiznę. 

Scenariusz nr 2: Gramy latem

Drugi scenariusz zakłada zmianę zasady uchwalonej przez PZPN dotyczącej rozegrania lig do 30 czerwca. Według tego scenariusza skrócona mogłaby być przerwa letnia, a część sezonu mogłaby zostać dograna w wakacje, np. na początku lipca. Takiego rozwiązania nie odrzuca prezes Wielkopolskiego ZPN Paweł Wojtala. - Jeżeli da się grać np. do 15 lipca i pozwoli nam to zakończyć rozgrywki to znajdziemy rozwiązanie. Dopuszczam tę myśl, że moglibyśmy pograć trochę dłużej w lipcu - mówił w poniedziałkowym programie ,,Luźna gierka".

Jednocześnie jednak tę decyzję musi podjąć PZPN, który na ten moment narzucił obligatoryjny termin 30 czerwca na zakończenie rozgrywek. Jeżeli związek ogólnopolski wycofałby się z tego terminu, wojewódzkie związki miałyby szansę przedłużyć granie do lipca. Problematyczną kwestią byłaby długość kontraktów, które zazwyczaj zawierane są właśnie do końca czerwca. W gestii związków byłoby prawne rozwiązanie, np. obligatoryjne wydłużenie kontraktów.

Scenariusz nr 3: Grupy mistrzowskie i spadkowe

Ostatnie rozwiązanie to najświeższy pomysł zaproponowany przez Andrzeja Padewskiego, prezesa Dolnośląskiego ZPN. Mówi on o podziale każdej z niższych lig na grupę mistrzowską i spadkową. W przypadku wznowienia sezonu każdy szczebel nie dogrywałby do końca całej rundy wiosennej, ale rywalizował jedynie z zespołami ze swojej grupy.

W przypadku niemożności dogrania całego sezonu w normalny sposób wydaje się być to najbardziej optymalne rozwiązanie. Z jednej strony zmniejszyłaby się liczba spotkań do rozegrania dla drużyn, co jest niezmiernie ważne w przypadku małej liczby dostępnych terminów. Z drugiej strony rywalizacja rozstrzygłaby się na boisku, a każda z drużyn miałaby wciąż szansę wywalczyć utrzymanie lub mistrzostwo. 

Paweł Wojtala nie odrzuca takiego scenariusza: - Przyjdzie taki moment, że wszyscy prezesi wojewódzkich związków będą mogli odbyć spotkanie. Będziemy musieli znaleźć rozwiązanie dla całej Polski. Myślę, że te rozwiązania pójdą od samej góry - od UEFA, PZPN. Nikogo nie będziemy chcieli skrzywdzić. Też jestem za rozwiązaniem jak najbardziej sportowym. Jeżeli nie uda się nam rozegrać pełnej rundy wiosennej, zagrajmy chociaż część.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole