Czy kluby sportowe będą musiały zwracać dotacje miejskie?

Czy kluby sportowe, które otrzymały miejskie dotacje, a dziś nie grają, będą musiały je zwracać? Kierownik Wydziału Sportu i Turystyki Tomasz Sękowski uspokaja: - Na razie nie ma żadnych decyzji, które wpływałyby na wysokość dotacji. 

Stan epidemii niemal całkowicie zatrzymał świat sportu. Od ponad trzech tygodni zawieszone są rozgrywki piłki nożnej, sezon wcześniej zakończony został w rozgrywkach siatkówki i piłki ręcznej. Nie walczą szermierze, ani pięściarze, wszystkie kluby zawiesiły treningi i zajęcia.

W Koninie duża część z nich swój budżet opiera na miejskiej dotacji. Ta przyznawana jest na realizację określonych zadań, które kluby wpisują we wniosku dotacyjnym. To może być liczba przeprowadzonych treningów, rozegranych meczów, zorganizowanych turniejów, itp. W związku z zawieszeniem rozgrywek, co oczywiste, kluby tych zamierzeń nie zrealizują. Czy to oznacza, że będą musiały zwracać część miejskich pieniędzy?

Kierownik Wydziału Sportu i Turystyki Tomasz Sękowski uspokaja: - Na razie nie ma żadnych decyzji, które wpływałyby na wysokość dotacji. 

Jak jednak przyznaje, Wydział wysłał do klubów pismo z informacją o możliwości zmian w hamonogramie i kosztorysie wydawania miejskich pieniędzy. Jeżeli zmiany będą duże, powyżej piętnastu procent otrzymanych środków, klub musi podpisać z miastem aneks do umowy dotacyjnej. - W oparciu o aneks będzie nowy harmonogram i nowy kosztorys do końca roku kalendarzowego. Kluby mają możliwość zweryfikowania swojej działalności po okresie, w którym nie mogą normalnie funkcjonować - tłumaczy Tomasz Sękowski.

Furtkę dla klubów uchyla nieco Tarcza Antykrysowa. Znalazł się w niej zapis liberalizujący nieco rozliczanie miejskich dotacji: - Niewykonanie planu działań lub nieosiągnięcie rezultatów założonych w umowie, na podstawie której zlecono realizację zadania publicznego, nie może skutkować uznaniem dotacji na realizację zadania publicznego w tej części za wykorzystaną niezgodnie z przeznaczeniem, pobraną nienależnie lub w nadmiernej wysokości i podlegającą zwrotowi - czytamy w ustawie.

Oznacza to więc, że mniejsza liczba odbytych treningów lub rozegranych meczów nie musi skutkować z automatu zwracaniem dotacji. Kluczowe są jednak słowa ,,nie musi" - czy dotację trzeba zwracać, czy nie, decydować będą władze samorządowe. 

O przychylne patrzenie na działalność klubów sportowych apeluje już Wielkopolski Związek Piłki Nożnej wraz ze Stowarzyszeniem Gmin i Powiatów Wielkopolski. - Podejmujemy stosowne działania, aby wypracować rekomendacje co do rozwiązania problemu, na podstawie ekspertyzy prawnej.