Łukasz Zagdański z hat-trickiem, Mieszko wymęczył Sokoła

Sokół Kleczew po raz kolejny męczył się z zespołem z dołu tabeli, ale w przeciwieństwie do poprzednich meczów tym razem punktów nie stracił. Dzięki hat-trickowi Łukasza Zagdańskiego kleczewianie pokonali 3:1 Mieszka Gniezno.

Po zwycięstwie 7:0 z Pogonią II Szczecin wydawało się, że w zespole Sokoła w końcu coś zaskoczyło na miejsce. Przyjeżdżający bez punktów na koncie Mieszko Gniezno wydawał się idealnym kandydatem na kolejną wysoką wygraną. Tymczasem przez pierwsze pół godziny gry, gdyby nie różne kolory koszulek, oglądający mecz z trybun trener Mariusz Bekas mógłby mieć problem z rozróżnieniem, który zespół ostatnio opuścił, a który zacznie prowadzić od grudnia.

Sokół wyglądał dokładnie tak, jak w poprzedzających starcie z Pogonią meczach. Do 30 metra przed bramką rywala kontrolował grę, rozgrywał i konstruował. A potem zaczynała się magiczna granica, która wyłączała w głowach piłkarzy z Kleczewa wszelki pomysł na grę. Nieliczne wrzutki rzadko kiedy kończyły się strzałami, żaden nie zagroził bramce Mieszka. Trzeba też oddać zespołowi z Gniezna, że bardzo dobrze ustawiał się w defensywie, a czasem bronił niemal całą jedenastką we własnym polu karnym. Ale tego po ligowym outsiderze można było się spodziewać.

Mało kto jednak spodziewał się, że w 22. minucie to gnieźnianie wyjdą na prowadzenie. Po dograniu z prawej strony zakotłowało się w szesnastce Sokoła, a piłkę w siatce umieścił Jakub Hoffmann. Mieszko sensacyjnie prowadził 1:0.

Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Norbert Grzelak i po indywidualnej akcji wywalczył rzut karny. Wyrównanie z jedenastu metrów dał Sokołowi Łukasz Zagdański. Stracona przez kleczewian bramka podziałała na nich otrzeźwiająco, bo już w końcówce pierwszej połowy Sokół zaczął zagrażać rywalom.

Po zmianie stron blisko podwyższenia był Roszak, ale jego fantastyczny strzał z dystansu sparować zdołał bramkarz Mieszka. W 62. minucie Sokół wywalczył kolejny rzut karny.  Zagdański znów strzelił, a kleczewianie objęli prowadzenie. Kropkę nad ,,i" postawił Zagdański w 81. minucie, zamykając dośrodkowanie Dominika Chromińskiego i kompletując hat-tricka. 

Sokół pokonał Mieszka 3:1 i choć stylem gry nie powalił, najważniejsze teraz dla kleczewian są punkty. Te pozwoliły zespołowi Łukasza Cichosa wskoczyć na dwunaste miejsce w tabeli. Kolejny mecz za tydzień - kleczewianie zmierzą się na wyjeździe z Jarotą Jarocin.

Sokół Kleczew - Mieszko Gniezno 3:1 (42', 62', 81' Łukasz Zagdański - 22' Jakub Hoffmann)

Sokół Kleczew: Hubert Świtalski - Marcel Koziorowski, Dawid Śnieg, Adrian Kaliszan, Szymon Bartosik, Mateusz Roszak, Maciej Adamczewski, Kacper Osiadły (63' Stanisław Wędzelewski), Norbert Grzelak (73' Paweł Piceluk), Dominik Chromiński (85' Emanuel Mikołajczyk), Łukasz Zagdański.