Na północ Wielkopolski dopiero w poniedziałek. Ale już z Rogulską
Dopiero po weekendzie swój mecz czwartej kolejki II ligi rozegra MKS MOS Konin. Zespół Mateusza Dwornika zmierzy się z Enea Basket Piła.
Po pierwszej porażce w sezonie koninianki czeka, przynajmniej w teorii, nieco łatwiejsze spotkanie. Rywalem MKS MOS Konin będzie Enea Basket Piła, obecnie ósmy zespół ligi. Pilanki w II lidze w tym sezonie debiutują, dotąd rozgerały dwa mecze i oba przegrały - 62:106 z Ostrovią Ostrów Wlkp. i 79:86 z Enea AZS Szkoła Gortata Poznań. Spotkanie z Katarzynkami Toruń zostało przełożone na grudzień.
Enea Basket Piła to, jak duża część II-ligowców, zespół złożony w dużej mierze z bardzo młodych zawodniczek. W całej kadrze są zaledwie dwie zawodniczki mające powyżej 20 lat. Obie - Paulina Adamowicz i Marcelina Pawlikowska - stanowią o sile pilanek, ale wcale nie są najlepiej puntującymi koszykarkami Enea Basket.
25 punktów w dwóch spotkaniach zanotowała łącznie Michelle Chura Quispe. Piętnastoletnia rozgrywająca to zeszłoroczna mistrzyni Polski do lat czternastu w barwach MUKS Poznań. Po jedenaście punktów na mecz zdobywała średnio Weronika Nadskakuła, szesnastoletnia rzucająca. Najlepsze statystyki średnie ma jednak skrzydłowa Dominika Starczewska, piętnastolatka zagrała jednak tylko w jednym meczu, z Ostrovią Ostrów Wlkp., zdobywając piętnaście punktów.
MKS MOS w Pile walczyć będzie o trzecie zwycięstwo. Szanse koninianek są duże, do składu wraca bowiem Kamila Rogulska, czołowa zawodniczka zespołu z Konina, która w ostatnim meczu nie wystąpiła z powodu przebywania w kwarantannie.
Mecz pomiędzy Enea Basket Piła a MKS MOS Konin rozpocznie się w poniedziałek 26 października o godz. 19.00 w hali sportowej w Pile.