Porażka w kluczowym meczu, pierwsza czwórka ucieka SPS
Po pięciosetowym starciu SPS Konspol Słupca przegrał z Treflem Lębork 2:3. To oznacza, że szanse na znalezienie się słupczan w pierwszej czwórce po rundzie zasadniczej spadły.
Mecz z Treflem Lębork był kluczowy dla układu tabeli i tego, który z zespołów awansuje do play-offów. Zwycięstwo w bezpośrednim starciu dawało przewagę nad rywalem, obie drużyny od dłuższego już czasu walczą tylko między sobą o ostatnie miejsce w pierwszej czwórce tabeli. I choć starcie w Lęborku było bardzo zacięte, górą wyszli z niego gospodarze.
Mecz zaczął się fantastycznie dla słupczan. Pierwszy set SPS Konspol wygrał, rozbijając rywali i pozwalając im zdobyć zaledwie osiem punktów. To mógł być zwiastun triumfu gości, ale już w drugim secie Trefl udowodnił, że był to tylko wypadek przy pracy. Gospodarze wygrali 25:21 i wyrównali wynik rywalizacji.
W trzecim secie ponownie dość łatwo triumfowali siatkarze ze Słupcy, tym razem zwyciężając 25:14. Trefl znów jednak był w stanie odrobić straty, gospodarze wygrali w czwartej partii 25:23 i doprowadzili do tie-breaka. Tam walka ponownie była bardzo wyrównana. O ostatecznym zwycięstwie decydowała gra na przewagi. Lepsi okazali się tym razem gospodarze, zwyciężając 19:17, a w całym meczu trumfując 19:17.
Dzięki temu Trefl utrzymał czwarte miejsce w tabeli i powiększył przewagę nad SPS Konspol do dwóch oczek. Słupczanie wciąż mają szansę na awans do pierwszej czwórki, muszą jednak punktować w swoich spotkaniach i liczyć na potknięcie Trefla w końcówce rundy zasadniczej. Kolejny mecz zespół Marka Jankowiaka rozegra w przyszły weekend, podejmując Stoczniowca Gdańsk.
Trefl Lębork - SPS Konspol Słupca 3:2 (8:25, 25:21, 14:25, 25:23, 19:17)
fot. archiwum