Górnik kończy przygotowania. Kolejna rewolucja w składzie
Osiem sparingów, dziewięciu nowych piłkarzy i duży znak zapytania przed startem rundy wiosennej. Czy kolejna kadrowa rewolucja w Górniku zaowocuje lepszą grą w drugiej części sezonu?
– Musimy ten zespół zbudować od nowa. Wizją trenera jest, by opierać ten zespół na swoich zawodnikach i ludziach z regionu. Czyli wracamy do tego, co było – mówił pod koniec listopada na specjalnej konferencji prasowej Mateusz Michalski, prezes Górnika Konin. Już wtedy wiadomo było, że biało-niebiescy mają za sobą fatalną rundę jesienną, a letnia rewolucja kadrowa nie przełożyła się w żaden pozytywny sposób na wyniki.
Czy te zapowiedzi Górnik zimą spełnił? I tak, i nie. Okienko transferowe nie przyniosło masowych powrotów wychowanków konińskiego klubu. Według nieoficjalnych informacji sztab szkoleniowy Marcina Muzykiewicza takie rozmowy z byłymi piłkarzami Górnika podejmował, ale żadnego z nich nie udało się przekonać do wdziania ponownie biało-niebieskiej koszulki. Koniński klub znów więc ratował się transferami z zewnątrz. Łącznie do Górnika dołączyło dziewięciu nowych zawodników.
Z drugiej strony w kadrze cały czas obecni są wychowankowie, którzy dołączyli do seniorów z zespołów młodzieżowych. Ta grupa się powiększyła – debiuty w pierwszym zespole podczas zimowych sparingów zanotowali Jan Wertlewski i Adam Marciniak. Górnik promuje też zawodników, którzy nie są jego wychowankami, ale po fatalnej jesieni postanowili pozostać w zespole i walczyć dalej jesienią. Na kapitana drużyny wybrano zaledwie dziewiętnastoletniego Miłosza Nowaka, a jednym z członków rady drużyny został Kacper Robaczyński.
Zimowe sparingi, w porównaniu do letnich, wypadły lepiej. Z ośmiu meczów Górnik wygrał dwa, zremisował dwa, a przegrał – trzy. Spośród tych wyników wyróżnić należy na pewno remis z III-ligowym Jarotą Jarocin, odnotowany w końcówce okresu przygotowawczego. To moment, w którym zespół powinien prezentować już formę zbliżoną do tej, która będzie w meczach ligowych. Remis z ligowym rywalem to na pewno sygnał, że ta forma jest całkiem niezła.
Lepiej, w porównaniu do lata, prezentuje się też bilans bramek. Gorzej zresztą też już być nie mogło. O ofensywę koninian można było się obawiać bardzo mocno po odejściu zimą Dawida Przybyszewskiego. Czy sprowadzeni Sebastian Milanowski, Marcin Rajch oraz Przemysław Jurków zastąpią dotychczasowy filar Górnika w ataku? Zimą nieco już postrzelali, ale weryfikacja przyjdzie wiosną.
Pozycja wyjściowa biało-niebieskich przed startem rundy jest fatalna i nie ma co oczekiwać realnej walki o utrzymanie w III lidze. Górnik raczej powinien skupić się na godnym pożegnaniu z rozgrywkami szczebla międzywojewódzkiego i przygotowanie zespołu do gry w IV lidze. Jedno i drugie nie musi jednak stać na przeszkodzie sprawienia nieco radości swoim kibicom. Jesienią takich powodów fani Górnika bowiem zbyt wiele nie mieli.
Bilans sparingów: 2-2-3
Bilans bramek: 9:11
Najlepsi strzelcy: Sebastian Milanowski (3), Miłosz Nowak (2), Marcin Rajch (2)
Przyszli: Wojciech Mucha (obrońca), Dawid Wierzba (obrońca), Marcin Pigiel (obrońca), Sebastian Milanowski (pomocnik), Michał Mikołajczak (pomocnik), Piotr Mielczarek (pomocnik), Iwo Nowierski (pomocnik), Przemysław Jurków (pomocnik), Marcin Rajch (napastnik).
Odeszli: Bartosz Zakrzewski (obrońca), Kamil Krupiński (obrońca), Emil Więcek (pomocnik), Filip Stożek (pomocnik), Jakub Draszczyk (pomocnik), Kamil Sternicki (pomocnik), Daniel Jatczak (pomocnik), Dawid Przybyszewski (napastnik).
fot. Górnik Konin
autor: Bartosz Skonieczny
e-mail: bs@firma.lm.pl
*** *** ***
Koronawirus w Polsce stał się faktem. Bądź na bieżąco! Nie panikujemy, rzetelnie informujemy. Każdą informację weryfikujemy u źródła, nie publikujemy plotek ani informacji niesprawdzonych. Nie ścigamy się.
Regionalne informacje dot. koronawirusa znajdziecie pod adresem https://www.lm.pl/tagi/koronawirus
*** *** ***
Chcesz nas zainteresować tematem? Czekamy na sygnały/materiały. Piszcie na alert@lm.pl.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Twój komentarz może zostać przeczytany przez tysiące osób. Wydawca portalu LM.pl spółka LM LOKALNE MEDIA Sp. z o.o. nie bierze odpowiedzialności za jego treść. Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną. Osoby pokrzywdzone mogą skutecznie dochodzić swoich praw w organach ścigania i w sądach. Zgodnie z ust. 16 Regulaminu Twój komentarz może zostać opublikowany nie tylko na tej stronie, ale również w innych mediach.
Komentarze nie na temat są usuwane.
KOMENTOWAĆ MOGĄ TYLKO OSOBY ZALOGOWANE