Remis na zakończenie sezonu
Dodano: , Żródło: LM.pl
Górnik Konin zremisował w ostatnim meczu sezonu 2012/2013 z GKS Dopiewo 1:1. Koninianie mogli wygrać to spotkanie, jednak kontrowersyjna decyzja sędziego odebrała należącą się gospodarzom jedenastkę.
Górnik Konin zremisował w ostatnim meczu sezonu 2012/2013 z GKS Dopiewo 1:1. Koninianie mogli wygrać to spotkanie, jednak kontrowersyjna decyzja sędziego odebrała należącą się gospodarzom jedenastkę.
Ostatnim rywalem biało-niebieskich w tegorocznych rozgrywkach III ligi był GKS Dopiewo. Sześć ostatnich spotkań obu zespołów w lidze zakończyło się remisami i nie inaczej miało być w sobotnie popołudnie. Dopiewo przyjechało do Konina mocno osłabione – w meczowej kadrze znalazło się zaledwie trzynastu piłkarzy. Na dodatek już na początku spotkania z boiska zejść musiał kontuzjowany Jakub Budzyń (zastąpiony przez Mateusza Zawieję), tak więc na ławce pozostał tylko rezerwowy bramkarz Paweł Linka.
Pierwsze piętnaście minut rozgrywanego w męczącym upale meczu upłynęło raczej na badaniu się obu drużyn i spokojnym budowaniu ataków pozycyjnych. W dziesiątej minucie z rzutu wolnego uderzał Maciej Adamczewski, jednak bramkarz gości obronił ten strzał. GKS odpowiedział uderzeniem z dystansu Joulesa Sambou. W osiemnastej minucie koninianie mogli objąć prowadzenie – po strzale głową Pawła Błaszczaka piłkę sparować zdołał jednak Wojciech Fleischer. Goście najlepszą sytuację mieli w 27. minucie, gdy po błędzie defensywy Górnika piłka trafiła do Jacka Kopaniarza. Najlepszy strzelec Dopiewa znalazł się w sytuacji sam na sam z Arkadiuszem Kmieczyńskim, zdołał go minąć i z ostrego kąta uderzyć w światło bramki. Z linii futbolówkę wybił jednak Adrian Bieńkowski. Górnik zagroził jeszcze bramce GKS w 39. minucie, gdy do pustej siatki uderzał Krzysztof Słowiński. Bramkarz gości zdołał jednak wrócić i wyłapać uderzenie młodego zawodnika gospodarzy.
Bohaterem drugiej odsłony spotkania nie został żaden z piłkarzy, lecz sędzia Piotr Dzik i jego kontrowersyjna decyzja z 67. minuty. Wtedy to w polu karnym sam na sam z bramkarzem znalazł się Paweł Błaszczak. Napastnik Górnika postanowił mijać swojego rywala, a spóźniony z interwencją Wojciech Fleischer zahaczył koninianina. Arbiter spotkania uznał jednak, że faulu nie było i pokazał żółtą kartkę Błaszczakowi za próbę wymuszenia jedenastki. Chwilę później indywidualną akcję przeprowadził Mateusz Augustyniak, lecz jego strzał sprzed pola karnego obronił bramkarz. W 73. minucie rzut wolny wykonywał Maciej Adamczewski. Do piłki wyskoczyli razem Adrian Bieńkowski i Roberto da Silva. Ostatecznie to Brazylijczyk trącił futbolówkę, umieszczając ją w siatce GKS i dając prowadzenie Górnikowi. Koninianie nie cieszyli się jednak długo z prowadzenia. W 77. minucie faulowany w polu karnym był Jacek Kopaniarz. Arbiter spotkania tym razem się nie pomylił i słusznie wskazał na wapno. Jedenastkę na wyrównującego gola zamienił Joules Sambou. Gospodarze do końca starali się wygrać spotkanie. W 83. minucie bliski zdobycia pięknej bramki był Adrian Bieńkowski, lecz jego strzał z ponad dwudziestu metrów skończył na poprzeczce bramki GKS. Ostatecznie Górnik Konin zremisował ostatnie spotkanie w sezonie 1:1.
- Nie dopisało nam w tym meczu szczęście. W pierwszej połowie były momenty niezłej gry, z przebiegu drugiej połowy uważam, że zasłużyliśmy na bramkę. Nie możemy jednak tracić bramki, gdy prowadzimy 1:0, a do końca meczu pozostało niewiele czasu. Żegnamy się godnie z III ligą. Wszystko jeszcze przed nami – podsumował spotkanie trener Górnika Konin, Paweł Nowacki. Szkoleniowiec biało-niebieskich odniósł się także do kontrowersyjnej decyzji sędziego - Nie oceniam pracy sędziów, z mojej perspektywy jednak był dla nas karny.
Górnik Konin zakończył rozgrywki III ligi sezonu 2012/2013 na czternastym miejscu w tabeli. Koninianie wywalczyli 25 punktów, zaliczając sześć zwycięstw, siedem remisów i siedemnaście porażek. Trudny i przełomowy rok w historii Górnika kończy się prawdopodobnie spadkiem do IV ligi, jednak pod wodzą nowego zarządu i z perspektywą wzmocnienia drużyny w najbliższym czasie. Biało-niebiescy powrócą do treningów 1 lipca.
KS Górnik Konin: Arkadiusz Kmieczyński – Dawid Śnieg, Adrian Bieńkowski, Edison Fernandes da Silva Junior, Tymoteusz Urbański, Mateusz Augustyniak (83’ Piotr Bartczak), Roberto Nunes da Silva Junior, Łukasz Stański (87’ Mateusz Insiak), Maciej Adamczewski, Paweł Błaszczak, Krzysztof Słowiński.
Ostatnim rywalem biało-niebieskich w tegorocznych rozgrywkach III ligi był GKS Dopiewo. Sześć ostatnich spotkań obu zespołów w lidze zakończyło się remisami i nie inaczej miało być w sobotnie popołudnie. Dopiewo przyjechało do Konina mocno osłabione – w meczowej kadrze znalazło się zaledwie trzynastu piłkarzy. Na dodatek już na początku spotkania z boiska zejść musiał kontuzjowany Jakub Budzyń (zastąpiony przez Mateusza Zawieję), tak więc na ławce pozostał tylko rezerwowy bramkarz Paweł Linka.
Pierwsze piętnaście minut rozgrywanego w męczącym upale meczu upłynęło raczej na badaniu się obu drużyn i spokojnym budowaniu ataków pozycyjnych. W dziesiątej minucie z rzutu wolnego uderzał Maciej Adamczewski, jednak bramkarz gości obronił ten strzał. GKS odpowiedział uderzeniem z dystansu Joulesa Sambou. W osiemnastej minucie koninianie mogli objąć prowadzenie – po strzale głową Pawła Błaszczaka piłkę sparować zdołał jednak Wojciech Fleischer. Goście najlepszą sytuację mieli w 27. minucie, gdy po błędzie defensywy Górnika piłka trafiła do Jacka Kopaniarza. Najlepszy strzelec Dopiewa znalazł się w sytuacji sam na sam z Arkadiuszem Kmieczyńskim, zdołał go minąć i z ostrego kąta uderzyć w światło bramki. Z linii futbolówkę wybił jednak Adrian Bieńkowski. Górnik zagroził jeszcze bramce GKS w 39. minucie, gdy do pustej siatki uderzał Krzysztof Słowiński. Bramkarz gości zdołał jednak wrócić i wyłapać uderzenie młodego zawodnika gospodarzy.
Bohaterem drugiej odsłony spotkania nie został żaden z piłkarzy, lecz sędzia Piotr Dzik i jego kontrowersyjna decyzja z 67. minuty. Wtedy to w polu karnym sam na sam z bramkarzem znalazł się Paweł Błaszczak. Napastnik Górnika postanowił mijać swojego rywala, a spóźniony z interwencją Wojciech Fleischer zahaczył koninianina. Arbiter spotkania uznał jednak, że faulu nie było i pokazał żółtą kartkę Błaszczakowi za próbę wymuszenia jedenastki. Chwilę później indywidualną akcję przeprowadził Mateusz Augustyniak, lecz jego strzał sprzed pola karnego obronił bramkarz. W 73. minucie rzut wolny wykonywał Maciej Adamczewski. Do piłki wyskoczyli razem Adrian Bieńkowski i Roberto da Silva. Ostatecznie to Brazylijczyk trącił futbolówkę, umieszczając ją w siatce GKS i dając prowadzenie Górnikowi. Koninianie nie cieszyli się jednak długo z prowadzenia. W 77. minucie faulowany w polu karnym był Jacek Kopaniarz. Arbiter spotkania tym razem się nie pomylił i słusznie wskazał na wapno. Jedenastkę na wyrównującego gola zamienił Joules Sambou. Gospodarze do końca starali się wygrać spotkanie. W 83. minucie bliski zdobycia pięknej bramki był Adrian Bieńkowski, lecz jego strzał z ponad dwudziestu metrów skończył na poprzeczce bramki GKS. Ostatecznie Górnik Konin zremisował ostatnie spotkanie w sezonie 1:1.
- Nie dopisało nam w tym meczu szczęście. W pierwszej połowie były momenty niezłej gry, z przebiegu drugiej połowy uważam, że zasłużyliśmy na bramkę. Nie możemy jednak tracić bramki, gdy prowadzimy 1:0, a do końca meczu pozostało niewiele czasu. Żegnamy się godnie z III ligą. Wszystko jeszcze przed nami – podsumował spotkanie trener Górnika Konin, Paweł Nowacki. Szkoleniowiec biało-niebieskich odniósł się także do kontrowersyjnej decyzji sędziego - Nie oceniam pracy sędziów, z mojej perspektywy jednak był dla nas karny.
Górnik Konin zakończył rozgrywki III ligi sezonu 2012/2013 na czternastym miejscu w tabeli. Koninianie wywalczyli 25 punktów, zaliczając sześć zwycięstw, siedem remisów i siedemnaście porażek. Trudny i przełomowy rok w historii Górnika kończy się prawdopodobnie spadkiem do IV ligi, jednak pod wodzą nowego zarządu i z perspektywą wzmocnienia drużyny w najbliższym czasie. Biało-niebiescy powrócą do treningów 1 lipca.
KS Górnik Konin: Arkadiusz Kmieczyński – Dawid Śnieg, Adrian Bieńkowski, Edison Fernandes da Silva Junior, Tymoteusz Urbański, Mateusz Augustyniak (83’ Piotr Bartczak), Roberto Nunes da Silva Junior, Łukasz Stański (87’ Mateusz Insiak), Maciej Adamczewski, Paweł Błaszczak, Krzysztof Słowiński.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.
Przeczytaj również:Ewa Pajor zagra w FC Barcelona? Tak twierdzą zagraniczne media