Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportGórnik im nie straszny

Górnik im nie straszny

Dodano: , Żródło: LM.pl
Górnik im nie straszny

Mecz na szczycie pomiędzy Medykiem Konin a Górnikiem Łęczna okazał się takim tylko z nazwy. Koninianki bez problemu rozgromiły swoje rywalki 7:1.

Mecz na szczycie pomiędzy Medykiem Konin a Górnikiem Łęczna okazał się takim tylko z nazwy. Koninianki bez problemu rozgromiły swoje rywalki 7:1.

Wielkie strzelanie zaczęło się już w praktycznie pierwszej akcji ofensywnej konińskiego zespołu. Po rozegraniu piłki prawą stroną boiska w pole karne zagrała Gabriela Grzywińska, a tam, pomimo asysty obrońców, piłkę w siatce umieściła Anna Gawrońska. Trzy minuty później mogło być 2:0. Ewa Pajor minęła bramkarkę Górnika, ale jej strzał do pustej bramki zablokowała Paulina Kawalec. W jedenastej minucie uderzała Marta Woźniak, tym razem jednak dobrą interwencją popisała się Izabela Godzińska. Dziewięć minut później golkiperka Łęcznej popełniła pierwszy z kilku błędów w meczu, skutkujący utratą kolejnej bramki. Na około 20 metrze z obrończyniami Górnika walczyła Anna Gawrońska. Izabela Godzińska wybiegła ze swojej bramki, a napastniczka Medyka natychmiast to wykorzystała, lobując bramkarkę rywalek i dając drugie trafienie koniniankom. W kolejnych minutach medyczki naciskały, brakowało jednak wykończenia akcji. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem drużyny Romana Jaszczaka 2:0.

Trzynaście minut po rozpoczęciu drugiej odsłony meczu było już 3:0. W sytuacji sam na sam znalazła się Ewa Pajor. Konińska snajperka dostrzegła jednak jeszcze lepiej ustawioną Ewelinę Kamczyk, oddała więc jej piłkę, a młodej zawodniczce Medyka nie pozostało nic innego, jak umieścić ją w pustej siatce. Zaledwie minutę później kolejny błąd popełniła Izabela Godzińska. Piłka wyślizgnęła się z rąk bramkarki Górnika, wykorzystała to natychmiast Kamczyk, ponownie strzelając do pustej siatki. Te dwa szybkie ciosy skutecznie załamały piłkarki z Łęcznej, które od tego momentu starały się tylko jak najbardziej zmniejszyć wymiar kary, wymierzanej przez Medyka. A to nie było łatwe. W 68. minucie w polu karnym niekryta znalazła się Ewa Pajor i mocnym strzałem nie dała szans Izabeli Godzińskiej. Trzy minuty później fatalny błąd popełniła Marlena Hajduk, dając się minąć piłce. Do futbolówki dopadła natychmiast Anna Gawrońska i po raz drugi lobem pokonała bramkarkę Górnika. W 74. minucie świetne uderzenie z dystansu Patrycji Balcerzak na rzut rożny sparowała Izabela Godzińska. Sześć minut później bramkarka Łęcznej popełniła już trzeci błąd w meczu, faulując w polu karnym Ewę Pajor. Rzut karny na bramkę zamienił nie kto inny, jak Anna Gawrońska. W 86. minucie podwyższyć wynik mogła Ewa Pajor, ale jej próbę lobu wyłapała Godzińska. Honorowe trafienie dla Górnika w doliczonym czasie gry zdobyła Anna Żalezko, wykorzystując akcję z kontrataku swojego zespołu. Mimo tego Medyk zwyciężył 7:1.

Koninianki wciąż pozostają niepokonane w bieżącym sezonie Ekstraligi. W kolejnym spotkaniu podopieczne Romana Jaszczaka podejmą AZS PSW Biała Podlaska.

Medyk Konin: Anna Szymańska – Gabriela Grzywińska, Radoslava Slavcheva, Jagoda Szewczuk, Sylwia Matysik, Natalia Pakulska, Ewa Pajor, Aleksandra Sikora, Patrycja Balcerzak, Marta Woźniak (24’ Ewelina Kamczyk), Anna Gawrońska. 

Górnik im nie straszny
DSC_0868
DSC_0872
DSC_0873
DSC_0876
DSC_0878
DSC_0885
DSC_0891
DSC_0901
DSC_0906
DSC_0922
DSC_0929
DSC_0936
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole