Koniec marzeń o mistrzostwie. Ostański: Strata jest zbyt duża
Do dziesięciu punktów wzrosła strata Sokoła Kleczew do liderującej Warty Poznań po środowej porażce kleczewian w Wągrowcu. Trener Andrzej Ostański wprost mówi, że jego zespół nie walczy już o mistrzostwo III ligi.
Do dziesięciu punktów wzrosła strata Sokoła Kleczew do liderującej Warty Poznań po środowej porażce kleczewian w Wągrowcu. Trener Andrzej Ostański wprost mówi, że jego zespół nie walczy już o mistrzostwo III ligi.
Do meczu 28. kolejki z Nielbą Wągrowiec Sokół przystępował w mocno zmienionym składzie. W pierwszej jedenastce pojawili się m.in. Adam Kwiatkowski, Wiktor Patrzykąt, czy Jakub Antosik. - Chcemy dać szansę wszystkim zawodnikom, stąd te rotacje w ostatnim czasie. Obserwujemy przydatność zawodników do nowego sezonu, który będzie niesłychanie ciężki, bo tylko sześć zespołów utrzyma się w lidze. Do tego potrzebna jest silna kadra, która zmierzy się z tym wyzwaniem.
Rezerwowi zawodnicy w Wągrowcu nie radzili sobie źle, mimo tego po pierwszej połowie przegrywali 0:1. Nielba praktycznie tylko raz w całym spotkaniu zagroziła bramce Sokoła, ale ten jeden raz wystarczył, by objąć prowadzenie i wygrać całe starcie. W 30. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka trafiła do Pawła Krauza, a ten z kilku metrów bez problemów pokonał Kwiatkowskiego.
Kleczewianie po stracie bramki ruszyli do ataków, ale wszystkie próby strzałów zatrzymywał Patryk Łagodziński. Najpierw z woleja uderzał Jakub Antosik, chwilę później mocny strzał przy ziemi oddał Sebastian Śmiałek.
Po przerwie trener Andrzej Ostański zdecydował się wpuścić na boisko bardziej doświadczonych zawodników. Krystiana Sobieraja i Jakuba Antosika zastąpili Norbert Grzelak i Arkadiusz Bajerski. Gra na skrzydłach wyraźnie się ożywiła, ale szkoleniowiec Sokoła nie chciał jedynie krytykować młodych piłkarzy. - Nie wnieśli do gry tyle, ile od nich oczekiwałem. Niesprawiedliwym byłoby jednak stwierdzenie, że zagrali słabo. Mając takich piłkarzy, jak Grzelak i Bajerski ciężko ich trzymać na ławce, gdy wynik jest dla nas niekorzystny.
W drugiej połowie gra toczyła się praktycznie do jednej bramki, ale kleczewianie prezentowali bardzo słabą skuteczność i nie byli w stanie pokonać bramkarza gospodarzy. W 57. minucie goście mieli najlepszą okazję do wyrównania, ale strzał głową Arkadiusza Bajerskiego świetnie na linii zatrzymał Patryk Łagodziński. W kolejnych minutach również główkami zaskoczyć próbowali go Mikołaj Pingot i Sebastian Śmiałek, ale obie próby były niecelne. Ostatecznie Nielba Wągrowiec wygrała 1:0.
Swoje spotkanie wygrała natomiast Warta Poznań. W tej sytuacji strata kleczewian do pierwszego miejsca wzrosła do dziesięciu punktów. Trener Andrzej Ostański otwarcie przyznaje, że na obronę mistrzostwa III ligi nie ma już szans. - Realnie oceniamy, że nie ma szans walczyć o awans. Straty punktowej do Warty nie da się odrobić. Chcemy jednak wygrać każdy mecz, to jest kwestia bezdyskusyjna.
Kolejne spotkanie Sokół rozegra już w najbliższą sobotę. Jego rywalem w Kleczewie będzie Start Warlubie.
Sokół Kleczew: Adam Kwiatkowski – Wiktor Patrzykąt (78’ Sebastian Antas), Robert Jędras, Mikołaj Pingot, Mateusz Goiński, Bartosz Modelski (64’ Jakub Dębowski), Tomasz Kowalczuk, Sebastian Śmiałek, Jakub Antosik (46’ Norbert Grzelak), Łukasz Cichos, Krystian Sobieraj (46’ Arkadiusz Bajerski).
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.