Marcin Muzykiewicz: „To był mój ostatni mecz jako trenera Górnika”

Po przegranych derbach regionu z Wilkami Wilczyn Marcin Muzykiewicz był mocno zdołowany i zwyczajowa rozmowa po meczu miała zupełnie inny przebieg niż dotychczas.

– Dzisiaj to był mój ostatni mecz z tą drużyną – rozpoczął trener Biało-niebieskich. – Chciałbym podziękować swoim zawodnikom za dzisiejszy występ oraz każdy trening. Nie chcę, by ktoś odebrał to za ucieczkę z tonącego statku. Raz jeszcze wszystkim dziękuję, także trenerowi Krzysztofowi Gadomskiemu i kierownikowi Darkowi Babaczowi – kontynuował. Muzykiewicz odniósł się także do spekulacji na temat jego zwolnienia i ewentualnego następcy.

– Od tygodnia wiem, że na moje miejsce czeka nowy trener. Chcę pracować tam, gdzie mnie chcą. Jeżeli nikt w klubie nie ma odwagi żeby mnie zwolnić, dzisiaj biorę to na siebie i pomagam zarządowi w tej decyzji. Chcieliśmy zbudować coś w tym klubie od podstaw z naszą młodzieżą. Niestety presja wyniku nam na to nie pozwala.

Zarządowi, którego prezes jeszcze kilka tygodni temu po reelekcji oznajmił: „Każdy chce wyników, ale czasem przychodzi taki moment, że musi nastąpić reset. Teraz jest na to odpowiedni moment. To nie jest projekt na już, trenerzy mają rok, półtora, aby ocenić ich pracę”. Tymczasem rzeczywistość okazuje się jednak zupełnie inna. O wczorajszym spotkaniu były już trener Górnika powiedział krótko: – Brakło nam doświadczenia żeby utrzymać wynik do końca. Średnia wieku w pierwszej jedenastki to 19.36. Ci młodzi chłopcy muszą zdobyć doświadczenie w bardziej komfortowych warunkach. Zawsze będę jednym z ich najwierniejszych kibiców.