Wilki znów musiały gonić. Udało się strzelić tylko jednego gola

Po wywalczonym w niesamowitych okolicznościach remisie z Obrą Kościan w poprzedniej kolejce Wilki pojechały do Gołuchowa po trzy punkty. Ale mimo podobnego scenariusza, tym razem rywala nie udało się dogonić.

W poprzedniej kolejce piłkarze Michała Grzywacza przegrywali już 0:3, by w drugiej połowie doprowadzić do remisu, strzelając gola w ostatniej akcji meczu. Tym razem podobna sytuacja dała tylko gola honorowego, bowiem goście ulegli miejscowemu LKS-owi 1:3.

Drużynę z Wilczyna już w szóstej minucie „napoczął” Dawid Guźniczak, który wykorzystał nieporadność defensywy i strzałem z woleja wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Pod koniec pierwszej połowy po dośrodkowaniu z prawej strony Patryka Kieliby strzałem głową na 2:0 podwyższył Krystian Benuszak.

W drugiej połowie także lepiej prezentowali się miejscowi, co udokumentowali w 52. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Konrada Chojanckiego gola zdobył Marcin Wandzel i było już 3:0 dla LKS-u. Wysokie prowadzenie spowodowało, że drużyna z Gołuchowa oddała nieco miejsca gościom. Wystarczyło to jedynie na honorowe trafienie Dawida Szeflera w doliczonym czasie gry. Do bramki drużyny z Wilczyna po kontuzji wrócił bramkarz, Jakub Matczak.

Wilczynianie nadal pozostają w czterema zdobytymi punktami, co daje im dziewiętnaste, przedostatnie miejsce w tabeli IV ligi. W najbliższą sobotę Wilki podejmować będą rezerwy KKS—u Kalisz.

LKS Gołuchów – Wilki Wilczyn 3:1 (6' Dawid Guźniczak, 44' Krystian Benuszak, 52' Marcin Wandzel – 90' Dawid Szefler)

Wilki Wilczyn: Jakub Matczak – Krystian Robak, Kamil Kwiatkowski, Łukasz Przebieracz (78' Jakub Kozłowski), Jacek Brezyna (78' Mateusz Przybyła), Marcin Balajla (57' Emanuel Mikołajczyk), Nikodem Lipiński (70' Adrian Kamiński), Mikołaj Błaszczyk, Dawid Szefler, Iwo Nowierski, Alan Głodek (46' Wiktor Mochalski)