Bez śniegu, ale z tęczą. Święta w Koninie i po …świętach

W poranek tuż po świętach kłaniam się wam z uśmiechem, energią do pracy i optymizmem. Podczas dobrych spotkań z najbliższymi naładowałam akumulatory i chociaż chętnie bym jeszcze poświętowała, to mam poczucie spełnienia. To były naprawdę dobre, spokojne dni-bez polityki, z książkami, filmami i ludźmi, których kocham i lubię.

Nie było suto zastawionego stołu, worka prezentów, ale nadrobiłam towarzyskie i rodzinne zaległości, ogrzałam się w cieple najbliższych, wyspałam za wszystkie czasy, no i nie przejadłam się. Moje święta były bardzo skromne, ale magiczne, będę je naprawdę dobrze wspominać. A jak się wam wracało dziś do pracy? Może jeszcze urlopujecie? Było świąteczne obżarstwo?
Ja będę dziś dojadać wigilijne przysmaki (zostały mi jeszcze pierogi przepyszne i kapusta z grochem) i powoli wracać do rzeczywistości.

Już teraz informuje was, że o 16:40 w całym mieście słychać będzie syreny. Tak Konin uczci 105 rocznicę Powstania Wielkopolskiego. Na wielu domach zawisły flagi. Odbędzie się również złożenie kwiatów na grobach bohaterów uczestniczących w tym narodowym zrywie.

Razem z Tristanem Tomczakiem będziemy z wami do późnego wieczora. Dzwońcie, piszcie, jesteśmy do dyspozycji.