Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKonina nie stać, żeby robić źle, więc radny Sidor nie poparł budżetu

Konina nie stać, żeby robić źle, więc radny Sidor nie poparł budżetu

Wybory 2024

Dodano:
Konina nie stać, żeby robić źle, więc radny Sidor nie poparł budżetu
Wybory 2024

Patrząc na aktywność Jarosława Sidora i to nie tylko na forum Rady Miasta Konina, ale przede wszystkim wszędzie tam, gdzie decyduje się o najważniejszych dla mieszkańców problemach, można odnieść wrażenie, że jego doba ma więcej niż 24 godziny. Co ciekawe radny z Niesłusza nie ogranicza się tylko do swojego okręgu wyborczego, a jego głos wybrzmiewa w sprawach istotnych dla całego miasta.

Radnym jest od grudnia 2010 roku, a lista spraw, którym poświęcał przez tych kilkanaście lat swój czas, jest dłuższa niż cierpliwość naszych Czytelników, więc wymienię tylko najważniejsze. Ale też sam przyznaje, że są problemy, którym nie udało mu się zaradzić, mimo wieloletnich starań. I o tym też w tym tekście będzie.

Zacznijmy od rur ciepłowniczych, którymi kiedyś doprowadzane było z konińskiej elektrowni ogrzewanie do szklarni wielkiego gospodarstwa ogrodniczego w Wieruszewie. Jarosław Sidor walczył o ich usunięcie od lat, kontynuując zresztą – jak sam podkreśla – starania poprzedniego radnego Marcina Sypniewskiego. Ponieważ działania władz nie przynosiły efektów, w 2015 roku wystosował pismo do jednej z konińskich firm, która zgodziła się przeprowadzić demontaż rur bez obciążania kosztami miasta.

- Chodzi o odcinek rury stalowej w otulinie z wełny mineralnej, pokrytej dodatkowo blachą ocynkowaną, która rdzewieje, a podczas opadów deszczu jej fragmenty spadają na posesje, na kostkę brukową.  Wata, która z nich wylatuje, często jest sprzątana przez mieszkańców lub pracowników gospodarczych Szkoły Podstawowej nr 10 – tłumaczył na sesji budżetowej w grudniu 2020 roku. - Może naprawdę warto byłoby rozmawiać z firmą konińską, uzyskać pozwolenie od KOWR (Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, następca prawny Agencji Nieruchomości Rolnych, był właścicielem tej konstrukcji – dop. RO) na usunięcie tego w ramach zadania własnego miasta – apelował do gospodarzy Konina.

Co ważne radny nie poprzestawał na wystąpieniach podczas sesji Rady Miasta Konina. Nieustannie pojawiał się w miejscu przebiegu ciepłociągu, dokumentując jego rozpad i niszczenie. Zdjęcia z opisami problemu umieszczał nie tylko na swoim Facebooku, ale wytrwale rozsyłał do KOWR i mediów, sprawiając, że temat wciąż wracał na forum publiczne. Udało się dopiero w tym roku.

Pozostając przy Gosławicach, przypomnę, że Jarosław Sidor doprowadził do rozpoczęcie przebudowy dróg i infrastruktury przy ul. Gosławickiej, które zakończyły się – nad czym ubolewa radny – na pierwszym z trzech etapów jeszcze w 2018 roku. Poza tym nieustannie zabiegał o likwidację „kurników”, jak nazywane były na dziko wybudowane na miejskim terenie przez mieszkańców bloków zabudowania gospodarcze.

- Temat ten rozpocząłem jeszcze w roku 2018 przy wsparciu i zrozumieniu mieszkańców - przypomina. – Miasto obiecało stworzyć tam miejsce rekreacji dla mieszkańców i chciałbym tego dopilnować - deklaruje.    

Wśród spraw, o które zabiegał, Jarosław Sidor wymienia przebudowę fragmentu ulicy Przemysłowej na wysokości Malińca wraz z pasem pieszo-rowerowym po stronie wschodniej.

- Mieszkańcy wnioskowali o ten remont wiele lat z uwagi na bliskość zabudowań od drogi krajowej oraz jej tragiczny stan, co przekładało się bardzo na komfort mieszkania i życia. Samochody nie zostały wyprowadzone z tej drogi, lecz przynajmniej mogą, jak mówią, „samodzielnie mieszać cukier w herbacie”.

Część radnych zarzuca Sidorowi niekonsekwencję, a nawet populizm, bo wstrzymał się od głosu przy uchwalaniu budżetu na 2020 rok, choć znalazła się w nim przebudowa ulicy Leśnej, o co usilnie zabiegał.

- Zależało mi na kompleksowej przebudowie infrastruktury w tej drodze, między innymi sieci centralnego ogrzewania – tłumaczy cierpliwie. - Nie można wykonywać gruntownych remontów, na przykład dróg, bez przebudowy infrastruktury w pasach drogowych, ponieważ jest to nieodpowiedzialne i niegospodarne. Zadania inwestycyjne trzeba tak planować, żeby nie trzeba było później poprawiać i do nich dopłacać. A takie sytuacje wciąż widzimy na co dzień w Koninie. Często powtarzam, że nie stać mnie, nie stać nas – mieszkańców Konina - aby robić źle!

Jako przykład takiej niegospodarności podaje wykonaną przez miasto w 2000 roku kanalizację sanitarną w ulicy Przemysłowej w Niesłuszu.

- Urzędnicy nie uwzględnili uwag mieszkańców, że posadowienie studzienek z prawej strony pasa ruchu w taki sposób, że samochody będą najeżdżały na nie prawymi kołami, narazi je na szybkie zużycie – tłumaczy radny. – W rezultacie studzienki po kilku latach zaczęły się zapadać. Choć w 2011 robiono przebudowę drogi, ze studzienkami już nic nie można było zrobić. W 2017 roku część z nich zlikwidowano, ale te, które zostały, nadal się zapadają, więc trzeba je poprawiać, czego właśnie jesteśmy świadkami. Ich pokrywy wytrzymują po parę miesięcy.

Innym przykładem partactwa jest usunięcie topoli przy okazji przebudowy chodnika wraz z drogą rowerową przy ulicy Staromorzysławskiej. Ponieważ korzenie pozostawiono, nadal się rozrastają, niszcząc asfalt na drodze rowerowej i podnosząc kostkę brukową na chodniku.

Radny ubolewa, że wciąż jeszcze nie zostało zbudowane rondo na skrzyżowaniu ulicy Brunatnej i drogi do Kazimierza na przedłużeniu ulicy Kleczewskiej. Innym ważnym tematem jest przebudowa ulicy Przemysłowej wraz z drogą rowerową od ulicy Matejki do Malińca z dużym rondem i rozjazdami przed ul. Marantowską, co jest bardzo ważne w kontekście planów budowy nowego cmentarza (która też niebezpiecznie jest odsuwana w czasie).

- W jaki sposób władze Konina chcą rozwiązać problem większego ruchu samochodowego na ulicy Przemysłowej, z którym będziemy mieli do czynienia po otworzeniu tego cmentarza? – pytał na sesji budżetowej w grudniu 2021 roku.

Pytany o przyszłość Konina odpowiada, że Konin potrzebuje gospodarza, który będzie rozmawiał ze wszystkimi, „ponieważ Konin jest dla Wszystkich tu mieszkających i żyjących i pragnących nadal mieszkać i żyć”.

- Konin potrzebuje odpowiedniego podejścia do inwestorów i przedsiębiorców – podkreśla – których należy traktować poważnie i z szacunkiem. A niedawno kolejny raz przekonałem się osobiście o tym, jak źle to wygląda.

Jarosław Sidor urodził się w Koninie w 1966 roku, a jego rodzina mieszka tutaj – a konkretnie w Niesłuszu - od pokoleń. Ukończył szkołę im. Mikołaja Kopernika oraz Technikum Górnicze. Po szkole średniej pracował w FUGO, potem przez 21 lat prowadził działalność gospodarczą. Od 2007 roku pracuje w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Koninie na stanowisku dyspozytora. Już jako nastolatek zaczął boksować w Zagłębiu Konin i do dzisiaj jest czynnym trenerem.                                                                   

Podczas tegorocznych wyborów do Rady Miasta Konina nazwisko Jarosława Sidora znajdzie się na listach komitetu Zmieniamy Konin w okręgu czwartym. Zapewnia, że nie zaprzestanie walki o budowę tunelu pod torami kolejowymi na ulicy Okólnej (na zdjęciu).

Tutaj powinna wyświetlić się sonda
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole