Powyborcze układanki. Obywatele się wzmocnią, Adamów dalej wiceprezydentem?
– Nie wejdziemy w koalicję, tylko dlatego by w niej być – mówi Maciej Nowicki o ewentualnej współpracy Obywateli Konina z prezydentem Piotrem Korytkowskim. Z OK rozmawia Piotr Czerniejewski, a swój klub utworzy ponownie Polska 2050. Oto powyborczy krajobraz.
Zwycięstwo Piotra Korytkowskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich w Koninie dopełnia obraz powyborczej układanki w mieście. Niewielkie zmiany mogą być jeszcze możliwe po tym, gdy ewentualnie niektórzy radni obejmą funkcje, których nie będą mogli godzić z zasiadaniem w Radzie Miasta Konina.
Ślubu nie ma i nie będzie
Głównymi rozgrywającymi w najbliższych tygodniach będą bez wątpienia Maciej Nowicki i Obywatele Konina. Bez radnych tej formacji, na to wygląda, niemożliwe będzie zbudowanie stabilnej większości w Radzie – KO i Polska 2050 mają bowiem tylko dziesięć głosów, a do większości potrzeba dwunastu szabel. Alternatywny scenariusz, w którym KO i Polska 2050 dokooptowują do siebie Piotra Czerniejewskiego z Nowej Lewicy i jednego z radnych Obywateli Konina dość zdecydowanie podczas niedzielnego wieczoru wyborczego LM.pl odrzucili sami zainteresowani.
– Dużo osób już mnie przez ostatnie dni żeniło z Koalicją. Ale cytując klasyka: ślubu nie ma i nie będzie – powiedział Piotr Czerniejewski. Jak przyznał, rozmawiał już z Piotrem Korytkowskim. – Zadeklarowałem, że jeżeli będą ze strony pana prezydenta propozycje, z którymi będę się zgadzał to po prostu będę te propozycje popierał. Jeżeli pan prezydent będzie przedstawiał propozycje, z którymi nie będę się zgadzał to będę głosował przeciwko. Z mojej strony nie ma deklaracji sztywnej koalicji.
Jednocześnie Czerniejewski toczy rozmowy z Obywatelami Konina o dołączeniu do tego klubu. Decyzje jeszcze nie zapadły, ale jak przyznał radny Nowej Lewicy – jest to bardzo prawdopodobne. Gdyby zdecydował się połączyć siły z formacją Macieja Nowickiego, OK mieliby w Radzie Miasta Konina cztery głosy.
„Nie będziemy kwiatkiem do kożucha”
– Wszystkie dobre projekty będziemy wspierać, nie będziemy stać w opozycji tylko dlatego, żeby w niej stać, a i też nie wejdziemy w koalicję, tylko dlatego by w niej być. Nie będziemy kwiatkiem do kożucha, który może być przypięty i głosujcie tak, a nie inaczej. My mamy swój program, który spotkał się z dużym poparciem i będziemy do tego dążyć – powiedział o współpracy w Radzie Maciej Nowicki.
Czy on sam zostanie wiceprezydentem? – Każdy scenariusz jest możliwy, ale taka propozycja nie padła. Jest to pozycja [wiceprezydenta – przyp. red.], która pomoże nam budować jeszcze silniejszy ruch obywatelski, który pozwoli nam za pięć lat powalczyć o prezydenturę – ocenił.
Adamów dalej wiceprezydentem?
Trzech radnych w nowej kadencji będzie miała Polska 2050, która wraz z KO stworzyła współny komitet na czas wyborów. Ale już w Radzie PL2050 chce mieć oddzielny klub, tak jak to miało miejsce w mijającej kadencji. Najprawdopodobniej ponownie nazywać będzie się Wspólny Konin. Znajdą się w nim Emilia Wasielewska, Małgorzata Krawczyńska i Mikołaj Marcinkowski, który obejmie mandat radnego za Piotra Korytkowskiego. Czwartą członkinią klubu będzie najprawdopodobniej Monika Kosińska.
Polska 2050 chce mieć też swojego wiceprezydenta. Jak przyznała Emilia Wasielewska, umowa koalicyjna zawarta z Koalicją Obywatelską jeszcze przed wyborami daje partii Szymona Hołowni możliwość wskazania wiceprezydenta ds. gospodarczych. – Rozmowy jeszcze trwają. Zdecydowanie Paweł Adamów jest faworytem – powiedziała o możliwym kandydacie Wasielewska.
Opozycja merytoryczna czy totalna?
Co po przegranych wyborach zrobi PiS? Klub w Radzie Miasta Konina liczyć będzie ośmiu radnych. Robert Popkowski, kandydat PiS na prezydenta, w swoim sztabie wyborczym zapowiedział: – Musimy stworzyć opozycję, ale taką normalną opozycję samorządową. Będziemy patrzeć władzy samorządowej na ręce, nie pozwolimy, by marnowały się pieniądze publiczne.
Chwilę później jednak rzucił: – Pokażemy wszystkim tym, którzy obiecywali coś, a nie dotrzymali słowa. Ostatnie pięć lat to pokazało. Ale następne pięć lat nie pozwolimy na to, żeby oni w Koninie robili takie gów…, przepraszam, co zrobili do tej pory.
Akompaniował mu jego partyjny kolega Jacek Kubiak: – Ta czerwona zaraza będzie miała się dobrze w Koninie.
– Jak wiemy z polityki ogólnopolskiej – im więcej Suwerennej Polski, tym te pazury są bardziej naostrzone – powiedział Piotr Czerniejewski, przewidując, że silną pozycję w klubie może mieć Suwerenna Polska, której członkiem jest Robert Popkowski.
Emilia Wasielewska oceniła, że PiS może pogrążyć się w walce frakcji. – To będzie uwarunkowane tym, kto zostanie przewodniczącym klubu. Znam przynajmniej trzy osoby, które mają tam aspiracje i chciałyby zostać przewodniczącym – powiedziała.