Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościW nowym Koninie nie było jeszcze asfaltu ani szpitala, ale już walcowano blachę

W nowym Koninie nie było jeszcze asfaltu ani szpitala, ale już walcowano blachę

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
W nowym Koninie nie było jeszcze asfaltu ani szpitala, ale już walcowano blachę
Konin 50 lat temu

Dla Konina najważniejszym wydarzeniem 1972 roku było bez wątpienia oddanie do użytku walcowni blach w Hucie Aluminium „Konin”, ale dla mnie istotniejsza była zmiana wychowawczyni, jaka nastąpiła wraz z rozpoczęciem nauki w piątej klasie.

Ale kiedy spotkaliśmy się w piątek, 1 września w szkole, głównym tematem naszych rozmów był mecz polskich piłkarzy z reprezentacją Niemieckiej Republiki Demokratycznej na olimpiadzie w Monachium. Bo piłka nożna była wtedy najważniejszą częścią naszego życia, szczególnie że był to czas wykluwania się największych sukcesów Polski w tej dyscyplinie sportu, co w następnym roku zaowocowało między innymi zwycięstwem 2:0 nad Anglią oraz trzecim miejscem na mistrzostwach świata w 1974.

Grać jak Lubański

Ganialiśmy więc za piłką na każdej niemal przerwie, wpadając do klasy w ostatniej chwili albo jakiś czas po dzwonku. To zależało od tego, z kim była lekcja, bo o ile jedni nauczyciele przymykali oko na tę naszą namiętność, to u innych groziły za spóźnienie poważne konsekwencje. Graliśmy na boisku do piłki ręcznej, które miało rozmiary doskonale odpowiadające naszym możliwościom fizycznym, a mieściło się tuż przy ulicy Kolejowej , od strony głównego wejścia do naszej Szkoły Podstawowej nr 6 w Koninie.

Każdy z nas chciał grać z numerem dziesięć jak nasz idol Włodzimierz Lubański, co wtedy nie wywoływało żadnych konfliktów. Socjalistyczna gospodarka nie była bowiem w stanie wyprodukować tylu koszulek z krótkim rękawem, żebyśmy mogli kupić sobie stroje w jednym kolorze. W ogóle kupienie jakiejkolwiek koszulki z krótkim rękawem - na przykład na zajęcia z wychowania fizycznego - było nie lada wyczynem. Biegaliśmy więc po boisku w czym się dało, a każdy w wyobraźni mógł mieć na plecach namalowany dowolny numer, nawet jeśli u wszystkich była to dziesiątka.

Wygrana ze Związkiem Radzieckim

Do olimpiady wracając, meczem, który wywoływał największe emocje, było wtorkowe spotkanie naszych idoli z reprezentację Związku Radzieckiego. Spotkanie się odbyło, choć tego samego dnia o czwartej nad ranem do wioski olimpijskiej wdarli się palestyńscy terroryści, którzy zabili dwóch izraelskich sportowców, a dziewięciu innych wzięli jako zakładników. Wszyscy oni zginęli podczas nieudanej próby uwolnienia w nocy z 5 na 6 września.

Tragedia izraelskich sportowców nie mieściła się w granicach naszego pojmowania świata, więc głównym tematem naszych rozmów pozostawał mimo wszystko zwycięski mecz ze Związkiem Radzieckim. Czuliśmy się podobnie do Władysława Kozakiewicza, który osiem lat później po zwycięskim skoku pokazał rosyjskim kibicom swój słynny gest. I nawet wygrany później mecz o złoty medal z Węgrami nie przyniósł już takiej satysfakcji.

Podróż za jeden uśmiech

Ponieważ była to pierwsza olimpiada oglądana przeze mnie już w pełni świadomie, więc do dzisiaj zapamiętałem złote medale Władysława Komara i Zygmunta Smalcerza. O ile ten pierwszy był potężnym facetem i rzucenie przezeń siedmiokilogramowej kuli na odległość 21 metrów można było zrozumieć, to dźwignięcie 337,5 kg przez ważącego 52 kg Smalcerza wydawało się wydarzeniem z rodzaju nadprzyrodzonych. Nie mogę też nie wspomnieć o innym polskim sukcesie sportowym, jakim był złoty medal Wojciecha Fortuny w skokach narciarskich na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Sapporo. Do dzisiaj, nawet obudzony w środku nocy, potrafię odpowiedzieć na pytanie o osiągniętą wtedy przez niego odległość - 111 metrów.

strona 1 z 3
strona 1/3
W nowym Koninie nie było jeszcze asfaltu ani szpitala, ale już walcowano blachę
W nowym Koninie nie było jeszcze asfaltu ani szpitala, ale już walcowano blachę
W nowym Koninie nie było jeszcze asfaltu ani szpitala, ale już walcowano blachę
W nowym Koninie nie było jeszcze asfaltu ani szpitala, ale już walcowano blachę
W nowym Koninie nie było jeszcze asfaltu ani szpitala, ale już walcowano blachę
W nowym Koninie nie było jeszcze asfaltu ani szpitala, ale już walcowano blachę
W nowym Koninie nie było jeszcze asfaltu ani szpitala, ale już walcowano blachę
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole