Niedźwiedziński niewinny

Jan Niedźwiedziński, burmistrz Ślesina, oskarżony o narażenie gminy na straty w wysokości około 3 milionów złotych jest niewinny. Taki wyrok zapadł wydał dziś Sąd Rejonowy w Koninie.

Zdaniem prokuratury burmistrz Ślesina podpisał niekorzystny aneks do umowy z firmą, która dzierżawiła gminne wysypisko w Goraninie.

Zgodnie z aneksem przedsiębiorstwo płaciło gminie o ponad 100 tysięcy złotych mniej, niż było to we wcześniejszej umowie. Poza tym prokuratura zarzuciła burmistrzowi, że podjął tę decyzję jednoosobowo.

Zdaniem sądu burmistrz nie złamał prawa. Gdyby nie podpisał aneksu, firma mogłaby zbankrutować, a to także wiązałoby się z dużymi stratami dla gminy. Poza tym - zdaniem sądu - burmistrz mógł sam podpisać aneks, ponieważ miał ku temu odpowiednie kompetencje.
Burmistrz Niedźwiedziński podpisując aneks opierał się ponadto na opinii prawników pracujący w urzędzie.

Przypomnijmy - proces trwał dwa lata. Zeznawało kilkudziesięciu świadków, w tym radni gminy i miasta Ślesin. To właśnie oni wspólnie z mieszkańcami złożyli doniesienie do prokuratury.