Turek. Po batalii w sądach wygrali z ministrem i konserwatorem

Mieszkańcy zabytkowego budynku przy ul. Kączkowskiego 3 wreszcie mogą rozpocząć termomodernizację. Zabiegali o ocieplenie poniemieckiego bloku od ponad 5 lat. Nie wyraził na to zgody najpierw wojewódzki konserwator zabytków, później minister kultury. W końcu sprawę na ich korzyść rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny.
Jak informuje Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, które zarządza wspólnotą zamieszkującą budynek, wyrok NSA jest prawomocny. Oznacza to, że nie przysługuje od niego odwołanie. Mieszkańcy zadecydowali o ociepleniu poniemieckiego bloku ponad pięć lat temu. Jednak w związku z tym, że nieruchomość jest w gminnej ewidencji zabytków i znajduje się w układzie urbanistycznym wpisanym do rejestru zabytków, musieli wystąpić o pozwolenie do konserwatora, aby móc rozpocząć jakiekolwiek prace. Ten wszystko zablokował, nie wyraził zgody.
Wówczas PGKiM w imieniu mieszkańców odwołało się do ministerstwa kultury. Jednak decyzja konserwatora została podtrzymana. Mieszkańcy i Przedsiębiorstwo szukali pomocy u swoich parlamentarzystów, rzecznika praw obywatelskich, pisali do premiera. Bezskutecznie. Jednocześnie trwał spór sądowy. Zaskarżono decyzję konserwatora i ministra do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jednak WSA podtrzymał wcześniejsze decyzje w mocy.
Ostatnią deską ratunku był już tylko Naczelny Sąd Administracyjny. PGKiM wspierane przez mieszkańców wystąpiło do niego o kasacje. Korzystny wyrok, jaki zapadł, jest - sukcesem Spółki i mieszkańców Kączkowskiego 3.- czytamy na Facebooku PGKiM. Oznacza to, że wreszcie będzie można ocieplić zabytkowy budynek. Czy mieszkańcy wobec inflacji podejmą się dziś kosztownej inwestycji? Ostatecznie zadecydują o tym członkowie Wspólnoty Mieszkaniowej.
Fot. Facebook/PGKiM
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.