Medyk Konin z nowym sponsorem. Na razie jeszcze nie tytularnym

– Przez żołądek do serca – tak chce trafić do kibiców w naszym regionie Medyk Konin. Pomóc ma w tym firma Kupiec, która od piątku została nowym sponsorem konińskiego klubu.

– Jesteśmy bardzo szczęśliwi – mówił podczas piątkowej konferencji prasowej prezes Medyka Konin Roman Jaszczak. Wtórował mu Marek Darul, prezes firmy Kupiec. – Jestem człowiekiem sportu. Myślę, że za jakiś czas efekty tych wspólnych działań będą widoczne gołym okiem.

Firma Kupiec jest przedsiębiorstwem ogólnopolskim, ale założona została w Krzymowie. Lokalne pochodzenie spółki ma być atutem we współpracy z Medykiem Konin. – Chcielibyśmy się spozycjonować jako środkowoeuropejski klub. Jesteśmy bardzo rozpoznawalni w Europie, a mniej rozpoznawalni w regionie. Firma Kupiec idealnie wpisuje się w nasz region i poprzez tę współpracę chcielibyśmy spowodować, że będziemy tutaj o wiele lepiej postrzegani i rozumiani w regionie. Nasze wojaże zagraniczne pokazują nam, jak ludzie reagują na nas za granicą. Współpraca pozwoli nam być lepiej postrzeganym przez kibiców i społeczność w regionie – mówił w piątek prezes Roman Jaszczak. – Przez żołądek do serca – dodał prezes Marek Darul.

Jak na razie Kupiec został sponsorem generalnym Medyka Konin. Oznacza to wsparcie finansowe (kwoty nie ujawniono) i żywnościowe klubu (firma jest producentem zdrowej żywności). Umowa podpisana została na rok. Logo Kupca obecne będzie na koszulkach piłkarek, ale jak na razie nazwa firmy nie będzie częścią nazwy drużyny. – Mam nadzieję, że ta współpraca się rozwinie i będziemy mogli za pół roku poinformować, że jest to sponsor tytularny – zapowiadał w piątek Roman Jaszczak. Bardziej ostrożny był prezes Marek Darul. – Jestem zawsze oszczędny w słowach. Wychodzę z założenia, by więcej czynić, a mniej mówić. Będę utrzymywał to do końca w tajemnicy, informację przekażemy, gdy będzie to pewne.

Środki finansowe Medykowi Konin były bardzo potrzebne odkąd klub stracił sponsora tytularnego – firmę POLOmarket. W klubowej kasie co prawda pustek nie było, ale budżet musiał być planowany ostrożniej, przez co Medyk nie mógł być bardziej elastyczny, np. na rynku transferowym. Prezes Roman Jaszczak ocenia, że dodatkowe pieniądze pomogą klubowi. – Podpisanie umowy pozwoli nam na płynność i spokojne zamknięcie roku finansowego. Strata sponsora tytularnego spowodowała zawirowania finansowe w klubie. Ciężko pracowaliśmy na to, by zamknąć ten rok. Ostatnio dużo więcej czasu poświęcałem by te sprawy finansowe zamykać, a mniej czasu poświęcałem na szkolenie. Wolałbym więcej czasu spędzać na boisku.