Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportSandra Sałata: Możemy schodzić ze stadionu z podniesioną głową

Sandra Sałata: Możemy schodzić ze stadionu z podniesioną głową

Dodano:
Sandra Sałata: Możemy schodzić ze stadionu z podniesioną głową

Trener Roman Jaszczak po spotkaniu 1/16 Ligi Mistrzyń chwalił swoje zawodniczki, jednocześnie podkreślając, że nie do końca zrealizowaly założenia taktyczne. O elementach do poprawy mówila natomiast Sandra Sałata.

Trener Roman Jaszczak po spotkaniu 1/16 Ligi Mistrzyń chwalił swoje zawodniczki, jednocześnie podkreślając, że nie do końca zrealizowaly założenia taktyczne. O elementach do poprawy mówila natomiast Sandra Sałata.

- Pomimo, że wynik był bardzo wysoki to mecz nie był prosty - oceniał po spotkaniu trener Olympique Lyon, Reynald Pedros. - Potrzebowaliśmy czasu, żeby wejść mecz. Ciężko nam się grało w środku pola. Dużo graliśmy więc skrzydłami, strzelaliśmy po stałych fragmentach gry, to była nasza siła. Bardzo ważne było to, że po strzeleniu pierwszej bramki, piłkarki grały z większą intensywnością. Mogliśmy grać lepiej, ale strzeliliśmy dużo goli, to jest najważniejsze. 

- To był ciężki mecz. Tak jak trener powiedział, w środku pola było dużo piłkarek i intensywność była bardzo duża. Na szczęście potrafiłyśmy wykorzystać stałe fragmenty gry - mówiła natomiast zawodniczka francuskiego klubu, Camille Abily. Piłkarka Olympique pytana była również o porównanie środowego meczu do spotkania sprzed dwóch lat. - Pamiętam, że to był trudny mecz. Pamiętam kilka zawodniczek. Myślę, że Medyk jest lepszą drużyną, niż dwa lata temu. Takie mecze jak ten mogą zachęcić młode dziewczyny do uprawiania tego sportu.

W dwojaki sposób starcie ocenił trener Medyka Konin. Roman Jaszczak krytykował swoje piłkarki za brak realizacji założeń taktycznych. - Trochę, pomimo tego, że obiecywaliśmy sobie twardą walkę, mój zespół się przeciwnika przestraszył. Mówiąc kolokwialnie, mieliśmy faulować w okolicach środka boiska, a w pierwszej połowie moje zawodniczki odważyły się na to tylko. W drugiej połowie oba zespoły zagrały gorzej, ten mecz przestał się podobać. Straciliśmy dwie frajerskie bramki. 

Szkoleniowiec konińskiej drużyny chwalił jednak swoje piłkarki za lepszy występ, niż dwa lata temu, gdy Medyk przegrał w Koninie 0:6. - Byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, niż wtedy. Ten występ Medyka trzeba ocenić pozytywnie. 

Sandra Sałata, piłkarka Medyka, uważa, że jej koleżanki nie mają się czego wstydzić po końcowym gwizdku. - Chciałam podziękować dziewczynom za pełne zaangażowanie w mecz, za wspaniałą atmosferę. Mobilizowałyśmy się, by do końca trzymać konsekwencję w założeniach taktycznych. Myślę, że po części zrealizowałyśmy to zadanie, tak samo w stosunku do komunikacji. Bramki straciłyśmy po stałych fragmentach gry. Myślę, że możemy schodzić ze stadionu z podniesioną głową. Zostawiliśmy na boisku serce i wszystko co mogłyśmy. 

Konińska zawodniczka zwróciła również uwagę na elementy, które wymagają poprawy w grze Medyka Konin. - Musimy odrobić zadanie domowe z tych stałych fragmentów. Musimy cały czas pracować nad przygotowaniem motorycznym i mentalnym. To też jest duża różnica, z tego wynika inna kultura gry przeciwniczek. Mają większe doświadczenie na wyższym poziomie. My tych meczów na tym poziomie mamy dużo mniej. Nasz stan określiłabym jako szkoleniowy. 

Sandra Sałata: Możemy schodzić ze stadionu z podniesioną głową
Sandra Sałata: Możemy schodzić ze stadionu z podniesioną głową
Sandra Sałata: Możemy schodzić ze stadionu z podniesioną głową
Sandra Sałata: Możemy schodzić ze stadionu z podniesioną głową
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole