69 meczów w lidze bez porażki. Górnik zakończył serię Medyka
- Każda passa się kiedyś kończy - mówił w sobotę po przegranym meczu z Górnikiem Łęczna trener Medyka Konin Roman Jaszczak. W przypadku aktualnych mistrzyń Polski w sobotę zakończonych zostało kilka naprawdę imponujących serii.
Najkrótszą z zakończonych w sobotę serii była ta bez porażki Medyka Konin w ligowych rozgrywkach. Po raz ostatni trzy punkty koninianki straciły 13 marca 2016 roku w meczu z AZS Wałbrzych. Był to jednak specyficzny mecz, bowiem wałbrzyszanki zwycięstwo odniosły poprzez walkower. Formalnie spotkanie zaliczane jest jednak jako porażka Medyka. Wynik passy: 48 kolejnych ligowych meczów bez porażki.
Gdyby jednak patrzeć tylko na wydarzenia boiskowe, Medyk Konin po raz ostatni schodził z murawy pokonany 1 maja 2015 roku. Był to wyjazdowy mecz z AZS Wrocław, który zespół Romana Jaszczaka przegrał 0:1. Daje to łącznie 69 kolejnych ligowych meczów z rzędu bez porażki, prawie dwa i pół roku występów.
Jeszcze dłużej medyczki były niepokonane na własnym terenie. Konin w ostatnich latach stał się prawdziwą twierdzą nie do zdobycia. Formalnie znów za ostatnią ligową porażkę należy uznawać walkower z AZS PWSZ Wałbrzych, ale seria spotkań nieprzegranych na boisku sięga aż... 2012 roku. 24 marca tamtego roku Medyk Konin uległ na własnym terenie Górnikowi Łęczna 1:3.
Był to ostatni ligowy mecz przegrany na własnym boisku podczas meczu (a nie po nim) i jednocześnie ostatnia porażka z Górnikiem Łęczna przed sobotnim starciem. Medyk do soboty notował serię 64 kolejnych meczów w Ekstralidze na własnym terenie bez porażki. Od ostatniej straty punktów minęło ponad 5,5 roku.
To jednak jeszcze nie koniec tych wyliczeń, w sobotę bowiem medyczki otrzymały bardzo silny cios w postaci czterech straconych bramek. To rzadkość w najnowszej historii Medyka - nawet jeżeli koninianki traciły punkty oraz gole w Ekstralidze, to bardzo dawno nie straciły ich aż czterech w jednym spotkaniu.
By odnaleźć ostatni ligowy mecz, w którym zespół Romana Jaszczaka musiał czterokrotnie wyciągać piłkę z siatki należy cofnąć się aż do 2010 roku. Jak dawno temu to było najlepiej niech świadczy fakt, że Medyk Konin nie miał jeszcze na koncie żadnego mistrzostwa kraju, a cztery bramki stracił w starciu z nieistniejącą już Unią Racibórz. W meczu dziewiątej kolejki Medyk uległ w Raciborzu Unii 0:4. Od 30 października 2010 roku mija dziś dokładnie siedem lat.
Wszystkie wymienione wyżej serie przypadły na okres największych triumfów Medyka Konin w historii klubu. Sobotnia porażka ma ważny wymiar, utrzymuje bowiem w grze o mistrzostwo Górnika Łęczna. Choć to nadal broniący tytułu Medyk jest w lepszej sytuacji - jeżeli koninianki nie potkną się w zaległym spotkaniu z UKS SMS Łódź będą wyprzedzać łęcznianki o dwa oczka.
To jednak oznacza, że walka o prymat w polskiej piłce będzie toczyć się dalej, a kluczowe będą zapewnie kolejne bezpośrednie spotkania Medyka z Górnikiem. Łęcznianki przełamały się po raz pierwszy, a kolejna próba sił nadejdzie w ostatniej kolejce rundy wiosennej Ekstraligi.