Zadanie wykonane, Orlik pokonany. Start awansuje w tabeli
Zaledwie siedmiu zawodników miał do dyspozycji trener Orlika Brzeg podczas meczu ze Startem Konin. Gospodarze nie okazali jednak litości i rozbili brzeżan 33:21.
Dla Startu mecz z Orlikiem Brzeg był bardzo ważny. Ostatni zespół w tabeli był potencjalnie łatwym celem dla uciekających strefie spadkowej koninianom, ale ewentualna wygrana lepiej radzącego sobie w rundzie rewanżowej Orlika wcale nie byłaby wielką sensacją. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem okazało się jednak, że brzeżanom w Koninie wygrać będzie bardzo trudno, bowiem trener Paweł Pietraszek miał podczas meczu ze Startem do dyspozycji zaledwie siedmiu zawodników.
To wcale początkowo nie pomogło koninianom. - W głowach mieliśmy już zwycięstwo od początku meczu. Trzeba było się bardzo mocno mobilizować i sprężać, żeby tę przewagę zrobić. Nie ukrywam, że były u nas nerwowe sytuacje. Musieliśmy na siebie pokrzyczeć, żeby się zmobilizować do skuteczniejszej gry, zwłaszcza w obronie. W ataku bardzo łatwo zdobywaliśmy bramki, co też powodowało, że każdy chciał je zdobywać i graliśmy za szybko - mówił po meczu trener Startu Konin, Marek Salzman.
Do dziewiętnastej minuty oba zespoły grały w rytmie bramka za bramkę. Po stronie Startu świetnie w ofensywie spisywał się Adrian Franaszek, który w tym czasie zdobył aż pięć bramek. W końcówce skuteczniej zagrali gospodarze, do siatki Orlika trafiali również Olgierd Piaskowski i Adrian Grzelka. Pierwszą połowę koninianie wygrali 16:12.
Po zmianie stron opadający z sił goście nie byli w stanie przeciwstawić się zawodnikom Startu. Przewaga koninian systematycznie rosła, a na boisku więcej minut dostali młodzi i rezerwowi reprezentanci konińskiej drużyny. - Mogli grać w meczu o stawkę, jest to cenne doświadczenie. II liga nie jest do tego, by ogrywać młodych zawodników - musimy walczyć w każdym meczu o wynik, bo nie mamy zbyt wysokiej pozycji w tabeli. Muszą grać jak najlepiej. Dzisiaj trzeba pochwalić Igora Wysokowicza, który naprawdę mocno trenuje. Powoli go wdrażamy. Ma kapitalne warunki fizyczne - dwa metry wzrostu, masa. Trzeba go wyróżnić, wchodzi na boisko, zdobywa bramki. Młodzi muszą szukać swoich szans, ale muszą też pracować i nabyć fizyczności - mówił po meczu trener Marek Salzman.
Wysokowicz w sobotę zanotował dwie bramki, tyle samo co kolejny z młodych zawodników Startu - Jakub Fiedorowicz. Łącznie gospodarze trafień uzbierali zaś aż 33, pokonując brzeżan do 21.
Trzy zdobyte punkty pozwoliły Startowi wrócić na dziewiąte miejsce i ponownie wyprzedzić UKS GOKiS Kąty Wrocławskie. W przyszły weekend koninian czeka kolejne ważne spotkanie. Na wyjeździe Start zagra z niżej notowanym EUCO-UKS Dziewiątka Legnica.
Start Konin - Orlik Brzeg 33:21 (16:12)
Start Konin: Jakub Kujawiński, Jan Erenc - Adrian Franaszek (11), Olgierd Piaskowski (8), Adrian Grzelka (2), Jakub Fiedorowicz (2), Hubert Sobczak (2), Janusz Kostrzewa (2), Igor Wysokowicz (2), Łukasz Cieślak (2), Kacper Andrzejczak (1), Dominik Urbański (1), Marcel Urbański, Filip Klapsa, Marek Salzman.
Orlik Brzeg: Tobiasz Bednarek - Arkadiusz Stopka (6), Kamil Błajda (5), Grzegorz Wojcieszek (4), Tomasz Macyszyn (3), Michał Brzeżański (2), Mariusz Andraszak (1).