Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportStart mógł wygrać, ale znów kolegów musiał ratować Kujawiński

Start mógł wygrać, ale znów kolegów musiał ratować Kujawiński

Dodano: , Żródło: LM.pl
Start mógł wygrać, ale znów kolegów musiał ratować Kujawiński

Jeszcze sześć minut przed końcem spotkania z LKS OSiR Komprachcice Start Konin wygrywał sześcioma bramkami. Fatalna końcówka doprowadziła do rzutów karnych, w których znów swój bramkarski kunszt udowodnił Jakub Kujawiński.

W sobotę Start podejmował czwartą drużynę ligi, która w marcu jeszcze nie przegrała. Faworytem starcia była LKS OSiR Komprachcice, ale koninianie po raz kolejny udowodnili, że na własnym terenie są w stanie powalczyć z każdym.

Już w pierwszej połowie gospodarze dwukrotnie budowali sobie pokaźną przewagę nad drużyną gości. Najpierw, pomiędzy szóstą, a dwunastą minutą Start wyszedł na prowadzenie 8:3 po bramkach Adriana Franaszka, Janusza Kostrzewy i Olgierda Piaskowskiego. W kolejnych minutach goście te straty zniwelowali, a nawet doprowadzili do remisu 11:11. W końcówce pierwszej połowy znów serię bramek zaliczył Start i do przerwy koninianie prowadzili 15:11.

Po zmianie stron kilku bramkowa przewaga gospodarzy utrzymywała się przez większość czasu gry. W 50. minucie Start prowadził nawet 25:19 i wydawało się, że nic już nie odbierze zwycięstwa gospodarzom. W 54. minucie koninianie zanotowali jednak ostatnie trafienie, a przez kolejnych sześć minut Start nie był w stanie trafić ani razu - nawet z rzutu karnego pomylił się Marek Salzman.

LKS OSiR natomiast trafiał, aż w ostatniej minucie gry doprowadził do niespodziewanego remisu 27:27. Zwycięstwo, które gospodarze mieli już w garści, zaskakująco wymknęło im się z rąk. Mecz, po raz kolejny w Koninie, miał się rozstrzygać w rzutach karnych.

I po raz kolejny już w rzutach karnych Start uratowany został przez Jakuba Kujawińskiego. Bramkarz gospodarzy zatrzymał rzuty Macieja Kurusa i Marcela Ungiera, a do siatki LKS OSiR pewnie trafili Olgierd Piaskowski, Adrian Franaszek, Hubert Sobczak i Marcel Urbański. Start zwyciężył 4:1 i mógł cieszyć się po spotkaniu z dwóch zdobytych punktów.

Te dwa wywalczone oczka dały awans Startowi Konin na dziewiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 25 punktów. Kolejny mecz 7 kwietnia - koninianie podejmą Żagiew Dzierżoniów.

Start Konin - LKS OSiR Komprachcice 27:27 (15:11) k. 4:1

Start Konin: Jakub Kujawiński, Przemysław Hejna - Olgierd Piaskowski (9), Adrian Franaszek (6), Adrian Grzelka (3), Marek Salzman (3), Marcel Urbański (2), Hubert Sobczak (2), Dominik Urbański (1), Janusz Kostrzewa (1), Filip Biniewicz, Kacper Andrzejczak, Filip Klapsa, Jakub Fiedorowicz, Tomasz Trojanowski.

LKS OSiR Komprachcice: Paweł Bożych, Tomasz Oleksyn - Marcel Ungier (10), Krzysztof Juros (7), Patryk Stelnicki (3), Maciej Kurus (3), Damian Węgrzynowicz (2), Jakub Cichy (2), Bartłomiej Jasiówka, Kacper Gajda.

Start mógł wygrać, ale znów kolegów musiał ratować Kujawiński
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole