Jaszczak: Gratuluję trzech punktów, jesteśmy w trudnym momencie
Komplet punktów po dobrej grze wywalczył w niedzielę Medyk Konin. Zadowoleni po spotkaniu byli trener Roman Jaszczak i kapitan zespołu Anna Gawrońska.
- Trzeba pogratulować drużynie kolejnych trzech punktów, bo jesteśmy w trudnym momencie w klubie - mówił na konferencji pomeczowej trener Roman Jaszczak. - Każde trzy punkty są bardzo cenne. Do zdobycia srebrnego medalu potrzebujemy jeszcze sześciu punktów. Nie zależy to tylko od nas, ale również od Sosnowca. Brawa dla Ani, że znowu strzeliła hat-tricka. Gdyby w każdym meczu strzelała tak, jak dziś, to pewnie byłaby królem strzelców.
Trener Roman Jaszczak po raz kolejnych chwalił również swoich rywali za tworzenie dobrej atmosfery wokół spotkania. - Powiedziałem tu dwa, lub trzy mecze do tyłu, że mecz był grany w atmosferze fair-play. Należałoby sobie życzyć, by wszystkie mecze Ekstraligi, tak jak ten poprzedni i dzisiejszy, w takiej atmosferze się odbywały. Myślę tu o atmosferze na trybunach, na boisku i sztabów szkoleniowych wobec siebie i całej otoczki. Gdybyśmy mieli taką atmosferę na pewno kobieca piłka nożna szybciej szłaby do przodu.
- Cieszę się z trzech punktów drużyny i że udało nam się w pierwszej połowie tak bardzo zdominować Wałbrzych. Cieszę się z trzech strzelonych bramek, trzy punkty, walczymy oczywiście o wicemistrzostwo Polski. Dwa mecze przed nami. Mam nadzieję, że ten komplet punktów zostanie u nas i będziemy cieszyć się z wicemistrzostwa Polski - oceniała mecz Anna Gawrońska, kapitan Medyka Konin.
- Ciężko powiedzieć coś dobrego o spotkaniu. Medyk zdominował nas w pierwszej połowie, prowadził 3:0 do przerwy. Wiedzieliśmy, że jest ciężka sytuacja, że Medyk cały czas gra o srebrny medal w lidze. U nas ta sytuacja tydzień temu się wyklarowała i ciśnienie z nas zeszło. Mimo tego chcieliśmy przyjechać, coś tu udowodnić, zdobyć komplet punktów. Niestety, bramki, trzeba to powiedzieć - po dużych błędach, spowodowały, że ten mecz do przerwy ułożył się bardzo niekorzystnie - mówił po niedzielnym meczu szkoleniowiec AZS PWSZ Wałbrzych Kamil Jasiński.
- W drugiej połowie chcieliśmy grać bardziej w piłkę, z dużo większym luzem, ten luz powinien być u nas od samego początku meczu, bo presja wyniku nam nie grozi. Muszę podziękować dziewczynom za walkę i że w tym ciężkim momencie w drugiej połowie potrafiły pograć w piłkę. Za to im dziękuję i gratuluję Medykowi zwycięstwa w tym spotkaniu - oceniał trener drużyny gości.
- Pierwsza połowa na pewno była ciężka w naszym wykonaniu. Druga, wiadomo, z naszej strony wyglądała lepiej, grałyśmy odważniej, dominowałyśmy w niektórych sytuacjach. Mecz na pewno był ciężki. My mogłyśmy, ale nie musiałyśmy, na pewno jednak nie odpuszczałyśmy - podsumowała Jessica Pluta.
autor: Bartosz Skonieczny
e-mail: bs@firma.lm.pl
Chcesz nas zainteresować tematem? Czekamy na sygnały/materiały. Piszcie na alert@lm.pl.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Twój komentarz może zostać przeczytany przez tysiące osób. Wydawca portalu LM.pl spółka LM LOKALNE MEDIA Sp. z o.o. nie bierze odpowiedzialności za jego treść. Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną. Osoby pokrzywdzone mogą skutecznie dochodzić swoich praw w organach ścigania i w sądach. Zgodnie z ust. 16 Regulaminu Twój komentarz może zostać opublikowany nie tylko na tej stronie, ale również w innych mediach.
Komentarze nie na temat są usuwane.
KOMENTOWAĆ MOGĄ TYLKO OSOBY ZALOGOWANE