Bieniszew. Odpust w klasztorze znów przyciągnął tłumy wiernych

Jak co roku, 8 września, klasztor kamedułów w Bieniszewie otworzyły swoje furty dla wiernych. W ten sposób mnisi obchodzą święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.

Uroczystości odpustowe rozpoczęły się już w czwartek 7 września nieszporami i mszą świętą. Główna część odpustu miała jednak miejsce w piątek. O godz. 12.00 odprawiona została suma odpustowa, która jak co roku ściągnęła do Bieniszewa wiernych nie tylko z regionu, ale również z całej Polski. Mszy świętej przewodniczył proboszcz parafii św. Wojciecha w Koninie ks. Henryk Witczak, a jednym z uczestniczących był przeor bieniszewskiego eremu o. Jakub Mućko.

Wrześniowy odpust budzi zainteresowanie wiernych, na co dzień bowiem klasztor jest dla osób postronnych mniej dostępny. Kobiety mają do niego ograniczony wstęp (mogą uczestniczyć w tylko jednej mszy świętej niedzielnej i kilku innych podczas wybranych świąt). Podczas odpustu kościół, krypty z pochowanymi w nich braćmi i dziedziniec klasztoru są dostępne dla każdego.

Klasztor w Bieniszewie to jedno z zaledwie dwóch miejsc w Polsce, w których żyją kameduli. Powstał w XVII w. na skutek objawień, których doświadczyć miała siedemnastoletnia Zofia z Bochlewa. Do ufundowanego klasztoru przybyli mnisi z Krakowa. Kameduli kultywują tradycję Pięciu Braci Męczenników – pustelników zamordowanych w napadzie rabunkowym w XI w.

Zasady życia kamedułów są surowe. Trzy podstawowe zasady to Soli Deo (Samemu Bogu), Silentium (Cisza) i Ora (Praca). – Kameduła nie pytany, nie mówi. Nawet podczas pracy jest cisza. Posiłki spożywają indywidualnie w swoich celach. Poprzez ciszę Bóg leczy skołatane serca – opowiadał podczas niedawnej promocji książki o klasztorze w Bieniszewie ks. Tomasz Michalski.

Uroczystości odpustowe potrwają do czwartkowego wieczora. O godz. 17.30 odprawione zostaną nieszpory i kolejna msza święta polowa. Furta i kościół zamknięte zostaną o godz. 19.30.