Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościChcą uratować kopalnianego „krokodyla”. Pomoże gmina?

Chcą uratować kopalnianego „krokodyla”. Pomoże gmina?

Dodano: , Żródło: LM.pl
Chcą uratować kopalnianego „krokodyla”. Pomoże gmina?
Kazimierz Biskupi

Pomnik lokomotywy LEW EL2 wraz z wagonem – to pomysł Konińskich Miłośników Transportu Publicznego na zachowanie pamiątki po górniczych kolejach. Inicjatywie przychylny jest wójt gminy Kazimierz Biskupi Grzegorz Maciejewski.

List intencyjny z prośbą o przejęcie od kopalni lokomotywy LEW EL2 wraz z wagonem skierowali do wójta gminy Kazimierz Biskupi Konińscy Miłośnicy Transportu Publicznego. W ten sposób chcą zachować pamiątkę po wciąż działających jeszcze górniczych kolejach. Pomóc w tym miałaby właśnie gmina Kazimierz Biskupi.

Lokomotywa LEW EL2 zwana też „krokodylem” (ze względu na swój charakterystyczny wygląd i zielony kolor) to produkowana w NRD niemal do końca lat 80. lokomotywa elektryczna. Przeznaczona była specjalnie z myślą o pracy w kopalniach odkrywkowych. W Polsce dorobiła się statusu kultowej. Jeździła wyłącznie w czterech kopalniach, obecnie już tylko w jednej: KWB Konin. Miłośnicy kolei potrafią specjalnie przyjeżdżać do naszego regionu, by w obiektywie aparatu złapać słynnego „krokodyla”.

KMTP chcieliby, by jednak z takich właśnie lokomotyw stała się pomnikiem w gminie Kazimierz Biskupi. To właśnie tam działa bowiem „serce” górniczych kolei, czyli warsztaty kolei KWB Konin. – W związku ze zbliżającym się nieubłaganym końcem wydobycia węgla istotne jest, by już teraz myśleć o zachowaniu możliwie jak największej ilości eksponatów związanych z działalnością kopalni celem kultywowania historii i tradycji instytucji z której słynie nasz region – przekonują Miłośnicy. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że koleje górnicze również są istotną częścią tejże kultury, a tabor, który posiada jest unikatowy w skali kraju i również zasługuje na stosowne upamiętnienie.

Wójt Grzegorz Maciejewski w rozmowie z portalem LM.pl przekonuje, że pomysł bardzo mu się podoba. – Nasza gmina od dziesiątek lat związana jest z działalnością kopalni. Powinniśmy dbać o to, co było na naszym terenie – mówi. Deklaruje również podjęcie rozmów z ZE PAK ws. przejęcia lokomotywy. – Włączymy się w to czynnie.

To już kolejna inicjatywa związana z zachowywaniem górniczego dziedzictwa w regionie konińskim. Od wielu miesięcy trwa proces związany z przekazaniem na rzecz województwa wielkopolskiego koparki Dolores pracującej w konińskiej kopalni. Maszyna została już wyprowadzona z odkrywki, obecnie trwają formalności związane z jej wyceną i wykupem koparki od ZE PAK.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole