Co dalej z cenami ciepła? Rząd wprowadził zmiany

Wprowadzone przez rząd maksymalne ceny ciepła nie będą miały dużego wpływu na obecne rachunki mieszkańców Konina. Od marca opłaty dla niektórych z nich minimalnie spadną.

W lutym rząd znowelizował prawo chroniące odbiorców przed drastycznymi podwyżkami ciepła. Sytuacja koninian nie zmieni się diametralnie. Części odbiorców rachunki minimalnie spadną. Chodzi o mieszkańców z grupy taryfowej A2/A3, którzy podłączeni są do sieci I zasilanej ciepłem z ZE PAK i MZGOK.

W ich przypadku poszczególne składniki opłaty nie mogły wzrosnąć bardziej, niż o 40% wobec cen z września 2022 r. Taryfy Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Konin w trzech składowych przekraczają ten wskaźnik o 0,56 punktów procentowych i 1,67 punktów procentowych. I właśnie o te minimalne kwoty od marca pomniejszone zostaną rachunki. Zmiany dotyczyć będą głównie mieszkańców domów jednorodzinnych oraz bardzo nielicznych domów wielorodzinnych i innych budynków. Cena spadnie jednak symbolicznie – jak wyliczał MPEC dla przykładowego domu jednorodzinnego miesięczny rachunek obniży się o 3,07 zł, a dla domu wielorodzinnego (całego bloku, nie pojedynczego mieszkania) – o 27,33 zł.

Bez zmian pozostaną ceny dla odbiorców z sieci II (grupa A5), która zasilana jest ciepłem ze spalania węgla kamiennego. W ich przypadku zastosowanie będzie miał mechanizm wprowadzony już w zeszłym roku – rekompensaty za podwyżkę cen. Początkowo miał on obowiązywać tylko do końca kwietnia, ale nowelizacja ustawy wydłużyła ten okres do końca roku. Dzięki temu mieszkańcy cały czas płacić będą mniej, niż wynikałoby to z taryfy MPEC.

Co dalej? Tego na razie nie wiadomo. – Dzisiaj mogę tylko odpowiedzieć, jaka jest sytuacja prawna do 31 grudnia 2023 r. – tłumaczył podczas konferencji prasowej prezes MPEC Konin Sławomir Lorek. Jak przewidywał jednak, drastyczne skoki cen nie powinny już następować. – Myślę, że powoli rynek zaczyna się stabilizować jeśli chodzi o ceny węgla, czy ceny biomasy.

Samo przedsiębiorstwo na wprowadzonych przez rząd mechanizmach nie ucierpi. Różnice wynikające z rekompensat i pułapu maksymalnych cen pokryje budżet państwa.