Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościNiech cały kraj się dowie, że Konin szuka uczciwego prezydenta

Niech cały kraj się dowie, że Konin szuka uczciwego prezydenta

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Niech cały kraj się dowie, że Konin szuka uczciwego prezydenta

Można na przykład dać do ogólnopolskich mediów ogłoszenie, że mieszkańcy Konina szukają uczciwego kandydata na prezydenta. Kto za to zapłaci? W ramach chociażby crowdfundingu nie takie sumy zbierano od osób, które zechciały wesprzeć dobry pomysł kilkoma złotymi. Tym bardziej, kiedy gra idzie o uratowanie własnego miasta przez upadkiem.

Publikację anonsu można poprzedzić zbiórką podpisów dla poparcia tej inicjatywy, w co najliczniej zaangażują się zapewne najmłodsi wyborcy, którzy pójdą głosować po raz pierwszy. I którzy są najbardziej niezadowoleni z braku perspektyw w swoim mieście i konieczności wyjeżdżania z Konina w poszukiwaniu przyzwoitej pracy.

A kiedy już takie ogłoszenie się ukaże, wzbudzi zapewne zainteresowanie mediów ogólnopolskich, bo będzie to przedsięwzięcie bez precedensu. Wystarczy kilka publikacji, by mieszkańcy Konina dowiedzieli się, że jednak jest szansa na zmianę w naszym mieście. Bo temu właśnie ma owo ogłoszenie służyć. A jeśli przy okazji pojawi się jakiś ciekawy kandydat na prezydenta – tym lepiej.

„Fajnie się czyta takie teksty, tyle że to utopia w stylu wioski szczęśliwości, pełnej dragów. (...) Kandydatem musi być ktoś, kto w polityce i gospodarce czuje się jak ryba w wodzie. Musi też zjednoczyć wszystkich którzy mają już dość Józefa, a którym jeszcze na Koninie choć trochę zależy.” – napisał inny komentator mojego poprzedniego tekstu. I może jakaś racja w tym jest, ale jeśli niczego nie zrobimy, konińską rzeczywistość urządzą nam zawodowi politycy. Którzy z tego żyją, że opowiadają bajki, jakie większość wyborców chce usłyszeć, a kłamią bez mrugnięcia okiem.

I tu jest szansa i przewaga każdej obywatelskiej inicjatywy. Bo w przeciwieństwie do polityków, mieszkańcy mogą sobie pozwolić na mówienie prawdy, również tej niewygodnej dla partyjnych kandydatów, z których większość – przynajmniej w Koninie – umoczona jest w jakieś mniej lub bardziej szemrane interesy z obecnym lub poprzednim prezydentem.

A jeśli Platforma czy Nowoczesna szczerze chcą uchronić Konin przed rządami PiS, zawsze mogą poprzeć kandydata obywatelskiego. W ten prosty sposób pokażą, że naprawdę zależy im na mieście, a nie korzyściach płynących z sojuszu z Józefem Nowickim.

PS. Dopóki nie powstanie ewentualny komitet wyborczy, nie będę podawał do publicznej wiadomości nazwisk, które Państwo do mnie przysyłacie.

Robert Olejnik

koninjestnasz@portal.lm.pl

strona 2 z 2
strona 2/2
Czytaj więcej na temat:Konin jest Nasz, wybory samorządowe 2018
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole