Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościCo nas czeka na konińskich drogach w najbliższych miesiącach?

Co nas czeka na konińskich drogach w najbliższych miesiącach?

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Co nas czeka na konińskich drogach w najbliższych miesiącach?

informacjami na ten temat bardzo często pojawiają się złorzeczenia pod adresem obecnych władz czy dyrektora Zarządu Dróg Miejskich Grzegorza Pająka. Chciałbym otóż uzmysłowić czytelnikom, że winę za ten stan rzeczy ponosi głównie wykonawca inwestycji i inżynier projektu. Pewna odpowiedzialność spoczywa również na ówczesnych władzach miasta, ale tylko o tyle, o ile mogły mieć wiedzę o popełnianych zaniedbaniach lub brały udział w podejmowaniu decyzji o ominięciu reżimów technologicznych, by umożliwić oddanie inwestycji w terminie. Wyjaśni to dopiero prokuratura i sąd.

O wiele klarowniejsza jest sprawa odpowiedzialności za stan starego mostu na Warcie. Mamy tu bowiem do czynienia z bardzo podobną sytuacją do tej z wiaduktem Briańskim. Prezydent Kazimierz Pałasz nie wykonywał bieżących napraw tej konstrukcji tak długo, że po latach zaniedbań nie mogły go już uratować żadne remonty i jedyne, co można było zrobić, to wyburzenie trzydziestoletniego wiaduktu i pobudowanie nowego.

Podobnie działo się z południowym mostem na Warcie w ciągu trasy Warszawskiej. Inżynierowie przeprowadzający kontrole zalecali przeprowadzenie prac konserwacyjnych i remontowych, ale propozycje wydatków na ten cel nie znalazły się w żadnym z wcześniej projektowanych przez ekipę Józefa Nowickiego budżetów. Niewielka (w stosunku do potrzeb) kwota na ten cel znalazła się dopiero w tegorocznym planie wydatków i właśnie w trakcie przeprowadzania ekspertyzy, na podstawie której miano określić zakres prac, okazało się, że doszło do uszkodzenia dźwigarów, co wymaga ograniczenia ruchu pojazdów na konstrukcji. Nie wiadomo, jak długo to może potrwać, bo dopiero dokładniejsze badania pokażą, jakiego zakresu prac wymaga doprowadzenie ich do stanu używalności.

Warto jednocześnie przypomnieć i być może będzie to jakieś pocieszenie dla mieszkańców Konina, że trwają inwestycje, które w różnych stopniu udrożnią konińskie ulice. Za trzy miesiące powinno zostać oddane do użytku nowe skrzyżowanie ulic Kolskiej, Europejskiej i Warszawskiej, choć tutaj akurat większych problemów z przejazdem do tej pory nie było.

Od kilku tygodni natomiast widać też postęp prac przy ulicy Kleczewskiej na Międzylesiu. Po zakończeniu tej inwestycji szybciej dojedziemy do Posady i innych miejscowości gminy Kazimierz Biskupi oraz zmniejszy się zapewne ruch w Niesłuszu. Przede wszystkim jednak łatwiejszy będzie dojazd do terenów inwestycyjnych.

Natomiast za kilka miesięcy, być może jeszcze w lipcu, wejdzie na plac budowy wykonawca dróg dojazdowych do nowego wiaduktu, którego zarysy już zaczynają być widoczne (na załączonym zdjęciu). I ta inwestycja w największym stopniu udrożni i usprawni ruch w Koninie.

Pewne jest jedno – przed nami niełatwe miesiące na konińskich drogach.

Robert Olejnik

koninjestnasz@portal.lm.pl

strona 2 z 2
strona 2/2
Co nas czeka na konińskich drogach w najbliższych miesiącach?
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole