Dziesiątki milionów złotych musimy wydać na mosty i wiadukty

Pierwsza przyczyna jest taka, że kiedy dwadzieścia lat temu Dyrekcja Okręgowa Dróg Publicznych przekazywała je Koninowi jako miastu na prawach powiatu, po utracie przezeń statusu stolicy województwa, ich stan już nie był idealny. A potem było już tylko gorzej.

Ale były i inne, dalece poważniejsze przyczyny. Miasto odkładało wydatki na remonty i bieżącą konserwację obiektów mostowych na później, bo w kolejnych budżetach wciąż brakowało na to pieniędzy. Potwierdził to prof. Arkadiusz Madaj, który powiedział, że takie miasto jak nasze nie jest w stanie udźwignąć finansowego ciężaru utrzymaniu 39 obiektów mostowych. Na samą tylko przeprawę powinniśmy wydawać rocznie jeden procent jej wartości czyli dwa miliony złotych! A nawet gdyby jej konstrukcja nie wymagała w danym roku wydania całej sumy, należałoby odkładać te pieniądze na poczet przyszłych remontów i napraw.

Ale to nie koniec złych wiadomości. Budowę nowego mostu zaplanowano dopiero na 2022 rok, bo wcześniej – już za kilka miesięcy - trzeba będzie poddać podobnej operacji most na Bernardynce, który również zbliża się do siedemdziesiątki. Na tę inwestycję potrzebujemy 6 mln zł. Rok później trzeba z kolei zająć się ratowaniem wiaduktu na ulicy Przemysłowej z 1960 roku, na co potrzeba 3,3 mln zł.

W tym samym 2022 roku, kiedy będziemy budować wschodni most na Warcie, trzeba będzie również postawić niemal od nowa oba sąsiadujące z nim na tej samej nitce trasy Warszawskiej wiadukty – na co potrzeba 12 mln zł. Jakby tego było mało poważnej przebudowy wymagają też wszystkie cztery konstrukcje na zachodniej nitce trasy Warszawskiej. Zarząd Dróg Miejskich proponuje, żeby zachodni most na Warcie i oba wiadukty zrobić w roku 2023, na lata 2024–2025 pozostawiając przebudowę mostu nad kanałem Ulgi, młodszego sąsiada żelaznego mostu. To oznacza wydanie kolejnych 20 mln zł.

Na sfinansowanie wszystkich opisanych wyżej prac potrzeba w sumie ponad 80 mln zł, a więc więcej niż władze Konina zamierzają przeznaczyć na budowę dojazdów do nowego wiaduktu na ulicy Wyzwolenia. Do tego dochodzą koszty bieżącego utrzymania w 2020 roku pozostałych obiektów mostowych, szacowane prawie na 4 mln zł.

Środowe posiedzenie komisji infrastruktury miało uzmysłowić radnym powagę sytuacji, zanim zabiorą się za konstruowanie budżetu Konina na 2020 rok. Wszystko wskazuje bowiem na to, że nowa przeprawa tak prędko nam się nie rozsypie, co w przypadku dalszej bezczynności grozi starszym obiektom mostowym w Koninie.

Robert Olejnik

Załączone zdjęcia zostały zrobione w kwietniu 2019 r.