Co nas wkrótce czeka na budowie dojazdów do nowego wiaduktu?

Na początku sierpnia zamknięta zostanie od strony Paderewskiego ulica Torowa (fot. 13). Zamiast tego między Komendą Miejską PSP a pobliskim wieżowcem budowany jest łącznik z ulicą Przemysłową (fot. 14-16), który pozostanie tam już na stałe, ułatwiając w przyszłości – przede wszystkim po zamknięciu przejazdu kolejowego - życie okolicznym mieszkańcom.

Na razie na skrzyżowaniu widać rozkopaną północną jezdnię ulicy Paderewskiego (fot. 17), która zgodnie z planem będzie gotowa na koniec lipca. To już nieco powinno poprawić sytuację w tym miejscu. Jednak radykalna poprawa nastąpi dopiero miesiąc później, po zakończeniu budowy całego skrzyżowania, czego możemy się spodziewać z końcem wakacji. Na razie zachodnia jezdnia ulicy Przemysłowej w tym miejscu to jedna wielka dziura (fot. 18-19).

Zgodnie z ustaleniami, zapisanymi w umowie, przez wiadukt pojedziemy w połowie grudnia. Ale tylko południową jezdnią, bo północna będzie budowana do połowy września roku przyszłego. Czy to są już ostateczne daty zakończenia poszczególnych etapów prac, nie wiadomo, bo już kilkakrotnie były zmieniane. Nieoficjalnie można usłyszeć, że bardziej prawdopodobne jest przyspieszenie tych terminów, niż ich opóźnienie. Ale o tym przekonany się dopiero, kiedy przyjdzie czas, wyznaczony w oficjalnych dokumentach.

Jak poradzić sobie na zatłoczonych konińskich ulicach? Wiele może pomóc myślenie nie tylko o sobie ale również o innych kierowcach, którego najwyraźniej brakuje na przykład właścicielom samochodów, parkującym – jak nas poinformował czytelnik - przy ulicy Zakole za budynkiem dawnej „Stodoły”. Często zastawiających część bardzo wąskiego w tym miejscu przejazdu. Kierowcy skarżą się też na zamiatarkę PGKiM, która jadąc wolno wzdłuż krawędzi jezdni, potrafi czasami zgromadzić za sobą aż kilkadziesiąt samochodów, zmuszonych do jazdy w tempie kilku kilometrów na godzinę. Może by skierować ją na ulice o innych porach dnia?

Robert Olejnik