Szkoła w Piotrkowicach do likwidacji. Trwa walka o „serce wsi“

Podczas sobotniego spotkania mieszkańców Piotrkowic z burmistrzem Mariuszem Zaborowskim, padały mocne słowa.

- Najlepiej zaorać tę wieś – mówiła jedna z kobiet. - W zeszłym roku pan burmistrz zabrał nam bibliotekę. Zabrany jest ośrodek zdrowia i poczta. Ta szkoła to serce naszej miejscowości. Jak zostanie zlikwidowana to już nic tu nie będzie – dodała.

Mariusz Zaborowski podkreśla, że Piotrkowice to niezwykle urokliwa wieś między Licheniem, a Ślesinem.

- Dbamy o tę miejscowość. Niedawno wybudowana została tu kanalizacja, jest nowa droga i chodniki. Wyremontowana została remiza OSP. Cały czas się coś tutaj dzieje. Szkoła na pewno jest miejscem, gdzie spotykają się dzieci i rodzice. Rozumiem, że to będzie strata dla miejscowości, ale ten pałac tu zostanie. Boisko, park i plac zabaw będą do dyspozycji mieszkańców. Nikt tu nie zamierza niczego sprzedawać. Mieszkańcy walczą o szkołę, bo mają do niej blisko i jest wygodnie, ale nie uważam, że lepiej. Dzieci powinny mieć równe szanse, spotykać się z rówieśnikami, rywalizować, uczyć się innych rzeczy, mieć możliwość uczestnictwa w kółkach zainteresowań, brać udział w konkursach – mówi Mariusz Zaborowski.

Ewentualna likwidacja szkoły w Piotrkowicach nie będzie wiązała się ze zwolnieniami nauczycieli. Burmistrz zapowiada, że 12 nauczycielskich etatów będzie kontynuowanych w innych szkołach w gminie Ślesin. Warto tutaj również wspomnieć o kosztach związanych z budynkiem w Piotrkowicach. Roczne utrzymanie pałacu to ok. 1,2 mln zł. Subwencja to ok. 660 tys. zł, a ok. 550 tys. zł pochodzi z kasy gminy. Zgodnie z planem, do zabytkowego budynku najprawdopodobniej przeniosłaby się ze Ślesina, prowadzona przez powiat koniński Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna. 

Uchwała Rady Miasta w sprawie likwidacji SP w Piotrkowicach ma zapaść do końca lutego. Zostanie ona przesłana do Kuratorium Oświaty, które ostatecznie podejmie decyzję. Szkoła w Piotrkowicach to nie jedyna placówka w gminie Ślesin, która ma zniknąć z oświatowej mapy. Podobna sytuacja dotyczy szkoły w Ostrowążu.