Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Popkowski, a następnie Korytkowski. Kandydaci odpowiedzą na wasze pytania

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościRondo, którego nie było

Rondo, którego nie było

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano: , Żródło: LM.pl
Rondo, którego nie było

Choć rondo, które tam zaprojektował, nigdy nie powstało, na skrzyżowanie Alei 1 Maja z ulicami Przemysłową i XX-lecia PRL (dzisiaj Wyszyńskiego) mieszkańcy Konina przez lata mówili: rondo Karykowskiego.

Choć rondo, które tam zaprojektował, nigdy nie powstało, na skrzyżowanie Alei 1 Maja z ulicami Przemysłową i XX-lecia PRL (dzisiaj Wyszyńskiego) mieszkańcy Konina przez lata mówili: rondo Karykowskiego.

Rondo zbudowano w tym miejscu dopiero w roku 1998 i było to pierwsze w Koninie skrzyżowanie z ruchem okrężnym. Skąd w takim razie nazwa Pawilonu Handlowego „Rondo”, nadana prawie ćwierć wieku wcześniej? O wyjaśnienie poprosiłem samego Józefa Karykowskiego.

Razem z alejami

- W 1963 roku budowaliśmy już czwarte osiedle, a tymczasem Aleje 1 Maja kończyły się w miejscu dawnego skrzyżowania z ulicą Bydgoską, a dalej, do ulicy Przemysłowej (została wybudowana w 1961 r.) prowadziła zwykła szutrowa droga - wyjaśnił mi mój rozmówca. - Opracowałem koncepcję na skrzyżowanie z Przemysłową w formie ronda, ale Wojewódzki Zarząd Dróg Publicznych w Poznaniu odrzucił moją propozycję. W zamian zaprojektowano rozgałęzienie (fot. nr 2, 3 i 4), które funkcjonowało tam przez ponad 30 lat.

Skrzyżowanie budowano w latach 1963-64 razem z nowym odcinkiem Alei 1 Maja. - Wprowadziliśmy na skrzyżowaniu słupki oświetleniowe. To bardzo ładnie wyglądało, tak po miejsku, ale kierowcy jeździli na pamięć i te słupki z czasem zostały rozjechane.

Warszawa mu nie pasowała

Skąd w takim razie wzięła się nazwa „rondo Karykowskiego”? Była konsekwencją tego, co działo się w Koninie między 1 sierpnia 1962 r. a 30 września roku 1964, kiedy Józef Karykowski był szefem Dyrekcji Budowy Osiedli Robotniczych. Jak to się stało, że objął to stanowisko? Józef Karykowski (fot. nr 1) urodził się w 1928 r. w Pątnowie. Po ukończeniu w 1953 r. Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Poznaniu (później przekształciła się w Politechnikę Poznańską) podjął pracę w Biurze Projektów Zarządu Lotniskowego Wojsk Lotniczych w Warszawie. Wprawdzie już po dwóch latach został kierownikiem zespołu projektantów i realizował zadania, które dawały mu satysfakcję i bogate doświadczenie zawodowe, ale widząc podczas wizyt w Pątnowie powstawanie nowych kopalnianych odkrywek i budowę kolejnej elektrowni, postanowił wrócić, rezygnując z dobrze płatnej pracy i służbowego mieszkania w Warszawie.

- Wtedy nikt się nie oglądał: za ile ta praca? Mnie pieniądze nie były potrzebne, mnie wystarczało na życie - tłumaczy Józef Karykowski. - W podręcznikach historii nie piszą o tym, że my, którzyśmy się wyrwali z tych nizin, którym dano możliwość skończenia szkoły średniej i studiów, chcieliśmy coś dać od siebie. Poza tym ta Warszawa mi nie pasowała. Nie miałem tam żadnych korzeni, a samemu nie było mi łatwo. Porozmawiałem więc z dyrektorem Stowskim i w marcu 1959 r. przenieśli mnie służbowo do kopalni. 

strona 1 z 4
Rondo, którego nie było
Rondo, którego nie było
Rondo, którego nie było
Rondo, którego nie było
Karykowski_5
Karykowski_7
Karykowski_6
Karykowski_8
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole