Już mało kto pamięta tę ulicę z kamiennym brukiem i biurem tartaku

Choć to jedna z najważniejszych ulic Konina, odgadnięcie jej nazwy wcale nie należy do łatwych. Zdjęcie zrobiono niemal równo pół wieku temu, kiedy dobudowywano drugą nitkę Dworcowej a obie pokrywano asfaltem. 

Był to czas, kiedy centrum nowego Konina zmieniało się nie do poznania. W miejscu tartaku, gdzie później funkcjonowała betoniarnia Konińskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego (KoPB), powstawał ciąg sklepów przy Domu Towarowym „Centrum”. Na 30-lecie Polski Ludowej postanowiono też nadać iście światowy wygląd ulicy prowadzącej do dworca kolejowego. A przypomnę, że do tego czasu jej jedyna jezdnia wybrukowano była polnymi kamieniami, położonymi jeszcze w 1928 roku.

Autor fotografii nacisnął spust migawki, stojąc na środku starej nitki Dworcowej. Z lewej widzimy środkowy z trzech postawionych tutaj na początku lat sześćdziesiątych bloków, w którym znajdował się między innymi sklep firmowy Goplany, fryzjer, sklep rybny i Delikatesowy. Z prawej natomiast widać biały budynek, w którym przed wojną miał swoje biuro właściciel tartaku Aron Ryczke, a w ostatnich latach przed budową DT „Centrum” mieściła się przychodnia lekarska KoPB.

Zrobione w kwietniu 1974 roku zdjęcie dostałem od nieżyjącej już pani Zenony Tamulskiej, która przy sąsiedniej ulicy Kolejowej spędziła większą część swojego - począwszy od 1935 roku - życia i sporo mi o przemianach tej części miasta opowiedziała.