Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościŁatwiej wydać dziesięć milionów, niż... umiejętnie skosić trawę

Łatwiej wydać dziesięć milionów, niż... umiejętnie skosić trawę

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Łatwiej wydać dziesięć milionów, niż... umiejętnie skosić trawę

Czy słyszeliście o wiszących ogrodach królowej Semiramidy w Babilonie? Zaliczane do siedmiu cudów świata starożytnego budziły podziw współczesnych oraz zdumienie i do dziś nie gasnące zainteresowanie następnych pokoleń. Jak wynika z relacji historyków, zwisające z tarasów pnącza zakrywały mury, co sprawiało wrażenie, że rośliny zawieszone są w powietrzu.

Przypominam sobie o nich, ilekroć wracam do lektury strategii Konina - „zielonego miasta energii”, którego jednym z trzech filarów ma być „zieleń w mieście”. A wciąż wracam, bo zazielenienie miasta wydaje się dużo łatwiejszym zadaniem od wyzwolenia energii mieszkańców oraz uczynienia z Konina lidera zielonych technologii.

I przyznać trzeba, że przy projektowaniu zielonego Konina autorom strategii nie zabrakło wyobraźni. Na samym tylko Pociejewie zaplanowali cały kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy z basenami termalnymi, tężniami, parkiem zdrojowym oraz ośrodkiem uzdrowiskowym. Nawet Nabuchodonozor II, który ponad 2,5 tys. lat temu zbudował dla swej żony wspaniałe ogrody, byłby pod wrażeniem!

Nie da się jednak zrealizować tych planów bez bogatego inwestora, który w tę wizję uwierzy i dostrzeże w Pociejewie potencjał na dobry biznes. Tymczasem miasto zdobyło pieniądze na realizację projektu „Zielone korytarze miejskie - klimatyczne przebudzenie w Koninie”, który pozwoli utworzyć siedemnaście kilometrów zielonych korytarzy miejskich, rozciągających się od lasu komunalnego za parkiem Chopina do hałd na Zatorzu i od Chorznia po Laskówiec (szczegóły w tekście „Park tężniowy na Pociejewie, zielona enklawa na placu Wolności”).

Wraz z realizacją tego projektu pojawi się w Koninie nowa jakość w podejściu do zieleni. Wreszcie będzie można powiedzieć, po tysiącach wyciętych w ostatnich latach drzew i golonej bezlitośnie do gołej ziemi trawie, że Konin zielenieje. Wciąż nurtuje mnie jednak pytanie, dlaczego nie robi się rzeczy - zapowiadanych przecież w tej samej strategii – które przy niewielkich nakładach a nawet bez żadnych kosztów mogą przynieść efekty wielokrotnie większe od zielonych korytarzy za dziesięć milionów (85 procent tej kwoty dostaniemy z Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego i budżetu państwa)?

Według przywołanej wyżej strategii zieleń miała być pielęgnowana w oparciu o standardy, żeby zaadoptować miasto do zmian klimatu. Tymczasem nie ma ani standardów, ani kwietnych łąk, a zamiast zapowiadanego odbetonowania miasta rok temu szczelnie pokryto asfaltem i kostką betonową caluśką ulicę Żwirki i Wigury.

strona 1 z 2
strona 1/2
Łatwiej wydać dziesięć milionów, niż... umiejętnie skosić trawę
Łatwiej wydać dziesięć milionów, niż... umiejętnie skosić trawę
Łatwiej wydać dziesięć milionów, niż... umiejętnie skosić trawę
Łatwiej wydać dziesięć milionów, niż... umiejętnie skosić trawę
1628238442-ay77du-strategia-zielen6.jpg
1628238442-yp10q9-strategia-zielen7.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole