Mandat radnego był dla niego jedynie przystankiem do dalszej kariery

Dla opisania jednym słowem pięcioletniej obecności Dominika Szopy w Radzie Miasta Konina najtrafniejszy będzie chyba przymiotnik „przemknął”. Na sześciu sesjach budżetowych zabrał głos tylko raz – w grudniu 2019 roku - i to tylko dlatego, że prezentował stanowisko klubu PiS wobec projektu miejskich wydatków.

Dominik Szopa urodził się w 1988 roku w Koninie i tutaj do dzisiaj mieszka. Jest absolwentem II Liceum Ogólnokształcącego oraz Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu i Wyższej Szkoły Zarządzania i Bankowości w Poznaniu. Od dziesięciu lat współpracuje z posłem Witoldem Czarneckim i jest obecnie dyrektorem jego biura poselskiego w Koninie. Pracuje też jako specjalista ds. regulacji w ENEA. W grudniu 2017 roku przy wyraźnym poparciu swojego mentora wygrał z Zofią Itman wybory na przewodniczącego konińskiego okręgu PiS. Rok później wybrany został do Rady Miasta Konina w okręgu nr 3 (osiedle V, Grójec i Laskówiec). Głosowały na niego 824 osoby, tylko o 165 mniej niż na Piotra Korytkowskiego, który uzyskał największe poparcie. Obaj panowie daleko w tyle pozostawili Rafała Duchniewskiego (307 głosów) i Tadeusza Wojdyńskiego (292 głosy).

Listę swoich dokonań jako radnego zaczyna od wymiany wiat przystankowych na ekologiczne (z zielonymi dachami).

- Zostało to wprawdzie zrealizowane za pośrednictwem Konińskiego Budżetu Obywatelskiego, ale jednak z dużym poparciem społecznym – tłumaczy. - Zrobiłem to, ponieważ większość wniosków radnych nie była uwzględniana w projektach budżetu. Zresztą prezydenci apelowali później do radnych o ich ograniczenie.

Uważa też, że miasto skorzystało na jego współpracy z posłem Witoldem Czarneckim.

- Wielokrotnie wspierałem miasto w staraniach o pozyskanie finansowania zewnętrznego na inwestycje w infrastrukturę i bezpieczeństwo, brałem udział w spotkaniach prezydentów z parlamentarzystami, o czym kilkakrotnie wspominał na sesji pan prezydent Adamów – przypomina. - Środki pozyskane przez Konin z rządowych programów wsparcia dla samorządów to oczywiście przede wszystkim zasługa dobrze napisanych przez urzędników wniosków, ale wierzę, że moje wsparcie merytoryczne było małą dołożoną do tego cegiełką.

Dominik Szopa jest przewodniczącym komisji rewizyjnej Rady Miasta. Za szczególnie satysfakcjonującą uważa zeszłoroczną kontrolę porozumień o współpracy miasta Konina z miastami partnerskimi, w wyniku której wykazano, że część porozumień została zawarta z pominięciem przepisów, to jest bez zgody Rady Miasta.

- Konin najbardziej potrzebuje likwidacji barier komunikacyjnych, które nakładają kaganiec ograniczający nasze dogodne położenie – uważa radny. - Inaczej mówiąc, potrzebuje bardziej dogodnego i taniego połączenia z okolicznymi dużymi ośrodkami. Mam tu na myśli między innymi wysoki koszt przejazdu autostradą A2 do Poznania i brak połączeń kolejowych do Łodzi, pomimo bliskości tego miasta. Mam też nadzieję na kontynuację projektów zapoczątkowanych podczas rządów PiS, to jest kolei do Turku (gdzie moim zdaniem ważna jest opcja perspektywicznego przedłużenia jej w kierunku Łodzi lub Kalisza, ale uważam, że taka inicjatywa jest po stronie zarządu województwa) oraz budowy drogi szybkiego ruchu (ekspresowej) po śladzie drogi krajowej nr 25 w kierunku Kalisza.

Kiedy w grudniu 2019 roku zabrał głos na sesji budżetowej w imieniu swojego klubu radnych, zwrócił uwagę na niebezpieczne – jego zdaniem - zbliżanie się miasta do granicy, „jaką jest dopuszczalny wskaźnik spłaty zadłużenia z ustawy o finansach publicznych”. Przestrzegał, że w przypadku jego przekroczenia Konin może utracić płynność finansową. Krytykował planowanie przychodów miasta w oparciu o sprzedaż nieruchomości – między innymi hotelu „Konin” za 5 mln zł - która może się przecież nie powieść (w czym miał rację) i wieszczył, że wynikający z tego brak pieniędzy w miejskiej kasie może nawet doprowadzić do likwidacji szkół i zwolnień nauczycieli (do czego nie doszło). Swoje wystąpienie zakończył zapowiedzią, że „w tej sytuacji w tak niebezpiecznym projekcie budżetu nasz klub nie może oddać głosu „za”.

Dominik Szopa jest prezesem zarządu powstałego dziesięć lat temu stowarzyszenia Instytut Jana Zemełki, które chce „budować pluralizm oraz szerzyć wiedzę o demokracji i samorządności we Wschodniej Wielkopolsce”. Na jego działalność razem z Krystianem Majewskim pozyskali w latach 2022-2023 od dotowanego przez PiS-owski rząd Narodowego Instytutu Wolności ponad pół miliona zł.

Wiadomo, że Dominik Szopa nie będzie się w tym roku ubiegał o przedłużenie mandatu konińskiego radnego, ponieważ znalazł się na pierwszym miejscu listy Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmiku Województwa Wielkopolskiego. Tak wysoka pozycja na liście w zasadzie gwarantuje mu komfortową przeprowadzkę z Rady Miasta do Sejmiku Wojewódzkiego, a więc znaczący awans, który pozwala 35-latkowi myśleć o dalszej karierze politycznej już na szerszym forum.