Niezadowolenie na Zatorzu. Nowe lampy nie świecą, mieszkańcy bezradni

„Ciemności egipskie” na ulicy Karłowicza w Koninie. - Nikt na to nie reaguje – skarży się mieszkanka osiedla Zatorze i przedstawicielka Rady Seniorów.

Od dwóch tygodni, pomimo niedawnej wymiany oświetlenia ulicznego na lampy energooszczędne, nic nie działa. Zamiast obiecywanej jasności i bezpieczeństwa, mieszkańcy brodzą w ciemnościach, a nowo zainstalowane lampy świeciły tylko jeden dzień po instalacji, by potem zgasnąć na dobre. Robi się niebezpiecznie.

Mieszkańcy osiedla, wśród których jest przedstawicielka Rady Seniorów, próbowali szukać rozwiązania, zwracając się do spółdzielni mieszkaniowej Zatorze, ale zostali odesłani „ z kwitkiem” do innych podmiotów, między innymi do Zarządu Dróg Miejskich, czy spółki oświetleniowej.

- Nie wiadomo z kim rozmawiać bo wszyscy zajęci są teraz wyborami – mówi mieszkanka osiedla. - Od 40 lat mieszkam na Zatorzu i jestem oburzona takim podejściem do sprawy. Nikt nie reaguje. Po co wymieniali te lampy, żeby teraz stały atrapy? Nic nie widać, nadziei na zmianę, też nie.  

Zdjęcia od mieszkanki