Owoce koalicji PO - SLD

Dalsza współpraca do końca kadencji, a nawet dalej – tak po rocznej koalicji PO - SLD w Koninie, deklarują jej sygnatariusze.

Minął rok od momentu, w którym działacze PO i SLD w Koninie ogłosili, że podpisali umowę koalicyjną na rządzenie miastem. - Zaczęło się od zmiany personalnej – przypomniał po roku Józef Nowicki, prezydent Konina. - Mój zastępca Sławomir Lorek to owoc koalicji. Z perspektywy roku mogę powiedzieć, że była to dobra decyzja. Współpracuje się doskonale. Prezydent chwalił swego zastępcę zwłaszcza za uspokojenie sytuacji w konińskiej oświacie. - Wróciła stabilizacja, spokój, możemy realizować bieżące zadania.

Przez prawie dwie godziny koalicyjni partnerzy z PO i SLD (szefowie miejskich struktur, przewodniczący klubów radnych, przedstawiciele Rady Miasta) udowadniali jak bardzo opłacała się miastu taka koalicja podając za przykład najpoważniejsze inwestycje, także sprzed roku, jak chociażby modernizacja wiaduktu Briańskiego, rozpoczęcie budowy spalarni, porozumienie z PKP w sprawie nowego dworca, przygotowania do remontu mostu Piłsudskiego i budowy nowego wiaduktu, uzbrajanie terenów inwestycyjnych na Międzylesiu, czy geotermia.  - Bardzo dużo doświadczeń, wola wzajemnej współpracy, nie było jałowych spraw, bezpodstawnych dyskusji, mogliśmy podejmować niełatwe decyzje – wyliczał Józef Nowicki.

- Zachowujemy przy tym swoją tożsamość polityczną – mówił Piotr Korytkowski, przewodniczący klubu radnych PO. - Nasze kluby spotykają się jednak aby przedyskutować sprawy, osiągamy kompromis. Pewne kwestie naszym ugrupowaniom są bliskie. Podobna opinię na temat współpracy miał Kamil Szadkowski, przewodniczący klubu radnych SLD. - Pragmatyzm łączy nasze działania, a nie polityczne ambicje - podkreślił poseł Tomasz Nowak. - Racjonalne myślenie i szukanie środka – to jego recepta na udana koalicję.

- Koalicja samorządowa mogła zaistnieć dzięki szukaniu punktów wspólnych, a to są miasto i mieszkańcy – podsumował Paweł Piechocki, szef miejskich struktur SLD w Koninie. - I aby mogło się to dalej rozwijać.

Koalicjanci deklarowali więc dalszą współpracę, choć do przyszłorocznych wyborów samorządowych będą szli oddzielnie ze swoimi kandydatami na prezydenta Konina.

Również grupa rządząca wypowiedziała się na temat opozycji w mieście.