Pamiętają o Zofii Urbanowskiej. Na jej grobie zapłonęły znicze i pojawiły się kwiaty

Społecznicy, przedstawiciele konińskiego i rzgowskiego samorządu, strażacy OSP oraz mieszkańcy przyszli na cmentarz przy ul. Kolskiej, by uczcić 85. rocznicę śmierci urodzonej w Kowalewku (gm. Rzgów) pisarki, reporterki i emancypantki. Takie spotkania przy rodzinnej mogile związanej z Koninem autorki to tradycja sięgająca wielu lat. 
 
Co roku ci, którzy wspominają Zofię Urbanowską, odwiedzają 1 stycznia cmentarz, gdzie została pochowana.  Pisarka urodziła się 15 maja 1849 r. w Kowalewku, w majątku dzierżawionym przez swoich rodziców. Później wraz z nimi przeniosła się do Laskówca pod Koninem. Następnie Urbanowscy przeprowadzili się do zakupionego dworku w Koninie, gdzie dziś mieści się Urząd Stanu Cywilnego. Po związanym z nauką pobycie w Kaliszu a później w Poznaniu Urbanowska przeniosła się do Warszawy. Następnie wróciła do rodzinnego dworku w Koninie. W 1930 roku ówczesne władze miasta nadały jej tytuł Honorowej Obywatelki i nazwały ulicę, przy której mieszkała jej imieniem. Zofia Urbanowska zmarła w Koninie 1 stycznia 1939 r. Jej najbardziej znane utwory to m.in.: „Gucio zaczarowany", „Atlanta” i „Róża bez kolców”. 

Uczestnicy uroczystości nie zapomnieli również o innej konińskiej pisarce, która całą swoją spuściznę i majątek przekazała miastu - Janinie Wenedzie. Także i na jej grobie zapłonęły dziś znicze.