Pomost w Gosławicach przechodzi do historii. Trwa rozbiórka

Koszty remontu pomostu na Przystani Gosławice są zbyt duże, dlatego trzeba było szukać innego rozwiązania. Postawiono na kompromis, który w tym przypadku oznacza rozbiórkę.

Na ten temat piszemy regularnie od dawna. Okazało się, że po raz kolejny Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Koninie nie ma pieniędzy na remont. Z kilku dostępnych rozwiązań wybrano rozbiórkę. Deski na pomoście były w fatalnym stanie i nikt nie odważyłby się go dopuścić do użytku. Prace związane z demontażem już trwają. Na tę chwilę trudno powiedzieć, kiedy się zakończą.

W wywiadzie udzielonym naszemu portalowi przez Mariusza Zaborowskiego w połowie września, nowy dyrektor MOSiR na ten temat powiedział tak: „Jeżeli chodzi o pomost, to uzyskaliśmy pozwolenie na rozbiórkę. Czekamy jeszcze za pismem od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu, na podstawie którego uzyskamy pozwolenie wodno-prawne. Pewnie nie wyrobimy się z czasem, więc trzeba będzie jeszcze raz wystąpić o pozwolenie na rozbiórkę. Zastanawiałem się, czy ratować pomost i położyć nowe deski. Ale jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi. Powierzchnia jest bardzo duża i koszt byłby ogromny. Dlatego z Witoldem Nowakiem mamy nadzieję na uzyskanie konkretów w Poznaniu. Na tę chwilę wydaje się jednak, że trzeba będzie rozebrać pomost, postawić mniejszy, przeznaczony głównie do cumowania jednostek wodnych. Jednym z moich pomysłów jest wybudowanie w tamtym miejscu wodnego parku albo innych atrakcji, które by służyły mieszkańcom Konina. Żeby czerpali radość z przebywania w tak fajnym miejscu”.

Jak widać słowa Mariusza Zaborowskiego znalazły potwierdzenie w rzeczywistości. Pomost w Gosławicach właśnie przechodzi do historii. Co dalej? Na razie nie wiadomo.