Poseł PO Tomasz Nowak chce testować lojalność kandydatów i... wysyła ankiety

Być może już w marcu, kwietniu znane będą nazwiska tych, którzy będą reprezentować Platformę Obywatelską z konińskiego okręgu w wyborach parlamentarnych – zapowiedział Tomasz Nowak podczas Rozmowy Bardzo Politycznej.
Jego zdaniem lokalne struktury partii przeżywają ostatnio renesans. - PO w Koninie przez 6 lat nie miała przyrostu, nie przychodzili ludzie. Od roku praktycznie na każdym zebraniu przyjmuje kolejnych ludzi, również sieroty po PO. To jest symptomatyczne. Zapraszamy wszystkich, kobiet też poszukujemy intensywnie. – stwierdził.
Dodał, że przewodniczący PO Donald Tusk zobowiązał lokalnych liderów, aby przy konstruowaniu list postawili na młodych i właśnie na kobiety. Pytany o to, czy najmłodszy radny w konińskiej radzie Bartosz Małaczek ma szansę na dobre miejsce na liście do parlamentu, wymijająco odpowiada: - Wszystko jest możliwe.
- Zwróciłem się do członków PO u nas, aby się dowiedzieć, kto ma jakie aspiracje - dodaje. Zapewnia jednocześnie, że każdy będzie mógł konkretnie określić, jak widzi swoją rolę w wyborach parlamentarnych i samorządowych.
Zapowiada również, że kandydaci poddani zostaną testowi lojalności. - To muszą być ludzie nieprzekupni, niesprzedajni, wierni wartościom. Musimy patrzeć na drogę życiową każdego człowieka i mieć przeświadczenie, że w pewnym momencie nie ulegnie on szantażowi czy pokusie. Jeżdżę w tej chwili po całym subregionie i wszędzie namawiam na start najsilniejsze osoby w powiatach. - dodaje.
Posłowi marzy się, że PO w konińskim okręgu podczas wyborów do parlamentu zdobędzie pięć mandatów, z tego dwa lub trzy będą należały do kobiet.
Poseł Nowak zapewnia, że kandydatem na prezydenta Konina z ramienia PO jest nadal Piotr Korytkowski. Nie potrafił jednak odpowiedzieć na pytanie, czy jego formacja pójdzie do wyborów samorządowych z Polską 2050 i Lewicą. - To się okaże po wyborach parlamentarnych – stwierdza.