Radni w obronie cudzoziemców mieszkających w Koninie

„Pan cynicznie kłamie” – powiedział wiceprezydent Witold Nowak do radnego Roberta Popkowskiego. Ostra dyskusja podczas sesji Rady Miasta dotyczyła stanowiska w sprawie cudzoziemców mieszkających w Koninie.
Propozycję przyjęcia stanowiska przedłożył radny Piotr Czerniejewski, który jak podkreślał, chciałby tym samym uciąć wszelkie fakenewsy dotyczące migrantów. W piśmie radni wyrazili otwartość wobec cudzoziemców mieszkających lub planujących zamieszkać w Koninie. Jednocześnie sprzeciwili się temu, co w ostatnich tygodniach działo się w przestrzeni publicznej (portal LM.pl pisał o tym TUTAJ i TUTAJ).
Narracja ta dotyczy szerzenia ksenofobicznych i fałszywych informacji, jakoby obywatele krajów arabskich dopuszczali się grupowo przemocy wobec mieszkańców Konina i regionu. Te informacje zostały zdementowane przez konińską Policję, jak i przez Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Tworzenie fikcyjnych historii na potrzeby toczącej się kampanii nie powinno mieć miejsca. Powstające grupy społecznych patroli obywatelskich są niebezpiecznym zjawiskiem, które mogą prowadzić do nieuzasadnionej przemocy wobec cudzoziemców, zwłaszcza tych o ciemniejszym kolorze skóry, którzy od lat mieszkają w Koninie – czytamy w stanowisku Rady Miasta.
Ostra dyskusja w Radzie Miasta
Przeczytane przez radnego Piotra Czerniejewskiego pismo rozpętało dyskusję, która w pewnych momentach była niezwykle ostra. Zaczął radny Robert Popkowski, od którego filmiku w mediach społecznościowych temat uchodźców w Koninie się rozpoczął.
- Każdy ma swoje spostrzeżenia i możliwości oddziaływania na rzeczywistość. Każdy ma swoje przekonania. Zwiększająca się liczba migrantów przekraczających granicę z Białorusią powoduje uzasadniony strach. Za chwilę obudzimy się w sytuacji takiej jak Niemcy czy Francja – mówił Robert Popkowski. – Jestem przeciwny tym nacjom, które nielegalnie przekraczają granice. Nie znaczy to, że jestem osobą, która jest rasistowska – dodał.
Aktów rasizmu czy ksenofobii nie popiera radny Krystian Majewski, ale poprzeć stanowiska ws. cudzoziemców nie zamierzał.
– Ten apel wplątuje Radę Miasta w spór polityczny. Sprzeciwiam się każdej formie rasizmu. Takie zachowania są obrzydliwe, ale nie wiem, czy jako samorząd Konina musimy popełniać takie deklaracje, że z otwartością witamy wszystkich cudzoziemców – mówił Krystian Majewski. – Poruszamy się w skomplikowanej materii, która dotyczy polityki migracyjnej. Nie chcę, żeby poszedł w świat komunikat, że witamy wszystkich. Jesteśmy zobowiązani do prowadzenia racjonalnej polityki. Zagłosuje przeciw, dlatego że nie chcę, by samorząd wchodził w sprawę bieżącej polityki. Apel w tym momencie jest niepotrzebny i nie został skonsultowany ze wszystkimi środowiskami politycznymi – dodał.
Radna Monika Kosińska w swojej wypowiedzi odniosła się do słów Roberta Popkowskiego.
– Wszystko w życiu zaczyna się od języka, którego używamy. Od niego zaczyna się nienawiść i przemoc. Radny Popkowski mówi: „trzeba ich ucywilizować”, „obawy przed nimi są słuszne”. Czy to język miłości, zrozumienia? Język chrześcijański? – pytała. – Nie siejmy fermentu. Wszystkich ludzi traktujmy jak ludzi. Wydobądźmy z siebie chociaż trochę empatii i zwyczajnej przyzwoitości – dodała.
Wtórował jej radny Mikołaj Marcinkowski, który podkreślił, że fala hejtu wylała się w internecie po filmiku Roberta Popkowskiego, w którym straszył on koninian imigrantami i powstaniem Centrum Integracji Cudzoziemców (które istnieje od ok. 3 lat – od red.).
– Jeżeli myślimy o dobru mieszkańców, to trzeba walczyć z fakenewskami. Dezinformacja się szerzy, dlatego przyjęcie stanowiska rady jest ważne – podkreślił Mikołaj Marcinkowski.
Nieco sceptycznie do tego nastawiony był przewodniczący Wiesław Steinke, który ostatecznie nie zagłosował w sprawie stanowiska (pilnie musiał wrócić do pracy w szpitalu – od red.).
– Obrzydliwe jest wykorzystywanie cudzoziemców w kampanii wyborczej. Z drugiej strony nie uważam, że stanowisko rady w tej sprawie pomoże. Wydobędziemy z narodu najgorsze cechy. Trzeba o tym dyskutować, ale mam wątpliwości, żeby przyjmować ten dokument – mówił Wiesław Steinke.
Radni opozycji podkreślali, że w Koninie nic się nie dzieje i nie ma powodu, by przyjmować stanowisko w sprawie obcokrajowców.
– Nie spotkałam się z tym, żeby cudzoziemców dyskryminowano. Czemu służy to stanowisko? Jak przyjdą nielegalni migranci to mamy ich wszystkich przyjąć? To jest postawione na głowie! – grzmiała radna Zofia Itman, która zasugerowała też, że cudzoziemcy przywiozą do Polski różnego rodzaju choroby.
– Jesteśmy ostatnim państwem w Europie, gdzie można się czuć bezpiecznie. Imigranci nie asymilują się, nie szanują pracy i tego co otrzymują. Mamy podstawy do obaw – dodała Katarzyna Jaworska.
Autor stanowiska – Piotr Czerniejewski przypomniał radnym, że ma ono być wyrazem otwartości na drugiego człowieka.
- Sugerowanie, że imigranci czy cudzoziemcy przenoszą choroby to jest poniżej wszelkiej krytyki, to brak szacunku dla osób mieszkających w tym mieście. To stanowisko ma być po to, żeby nie używać takiej narracji, wrzucania wszystkich do jednego worka – powiedział Czerniejewski. – Nie ma jasnego stanowiska miasta w tej sprawie. Powinniśmy je przyjąć, żeby raz a dobrze uciąć wszelkie spekulacje - dodał.
Nieoczekiwanie do dyskusji włączył się Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina. Jak stwierdził, zabrał głos bo prosili go o to mieszkańcy.
- Zaczyna się nagraniem obrzydliwego filmu radnego Popkowskiego. Jestem przekonany, że jako radny sejmiku wiedział pan, że minister Marlena Maląg podpisała utworzenie Centrum Integracji Cudzoziemców. Pan cynicznie kłamie i mówię to z pełną odpowiedzialnością. Wykorzystuje pan ludzi, którzy pewnie nigdy Konina nie zobaczą. To wszystko jest bezczelną manipulacją. Cynicznie, politycznie wykorzystać dla siebie, bo pan tak działa w przestrzeni publicznej – mówił Witold Nowak. - Jest mi przykro, bo spotykam w szkołach dzieci mające nieco inny kolor skóry, które są dziećmi imigrantów i myślę sobie jak musi im być przykro. Są tacy ludzie, u których ten film wywoła to, że ktoś bezczelnie i źle zwróci się do takiego dziecka czy imigranta, który tutaj mieszka i nie daj Boże go pobije. Pana nie obchodzi, że poprzedni rząd handlował wizami, pana interesuje tylko bicie piany politycznej. Pan oburza się na to, że ktoś za chlebem może przyjechać do Polski? A sam wiele lat pracował pan za granicą. To jest przykre dla tych ludzi, których dotknie cierpienie i pan nawet nie będzie miał tego świadomości. Uświadommy sobie wartość naszego słowa. Apeluję o rozwagę – dodał.
Po wniosku formalnym radnej Urszuli Maciaszek, zamknięto dyskusję. Za przyjęciem stanowiska w sprawie cudzoziemców mieszkających w Koninie zagłosowało 11 radnych, 8 było przeciw (Zenon Chojnacki, Krystian Majewski, Robert Popkowski, Zofia Itman, Katarzyna Jaworska, Hubert Szczepański, Krystyna Leśniewska, Sławomir Lachowicz), a 2 wstrzymało się od głosu (Tomasz Andrzej Nowak i Jarosław Lewandowski).
Poniżej treść stanowiska Rady Miasta Konina:
Rada Miasta Konina wyraża otwartość wobec cudzoziemców, którzy mieszkają lub planują zamieszkać w Koninie, aby tutaj pracować, odprowadzać podatki, założyć rodzinę i być zintegrowaną częścią naszej lokalnej społeczności. Odpowiedzialna polityka migracyjna Państwa, w której wykwalifikowani pracownicy przyjeżdżają do naszego kraju, jest w interesie miasta Konina, które zmaga się dzisiaj z depopulacją i spadającymi dochodami budżetowymi. Rolą miasta jest zapewnić warunki, umożliwiające naukę języka polskiego, poznawanie polskiej kultury oraz dostosowujące usługi publiczne miasta, tak aby były dostępne dla wszystkich.
Niniejszym stanowiskiem sprzeciwiamy się nieodpowiedzialnej narracji, która pojawia się w przestrzeni publicznej. Narracja ta dotyczy szerzenia ksenofobicznych i fałszywych informacji, jakoby obywatele krajów arabskich dopuszczali się grupowo przemocy wobec mieszkańców Konina i regionu. Te informacje zostały zdementowane przez konińską Policję, jak i przez Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Tworzenie fikcyjnych historii na potrzeby toczącej się kampanii nie powinno mieć miejsca. Powstające grupy społecznych patroli obywatelskich są niebezpiecznym zjawiskiem, które mogą prowadzić do nieuzasadnionej przemocy wobec cudzoziemców, zwłaszcza tych o ciemniejszym kolorze skóry, którzy od lat mieszkają w Koninie.
Naszym celem jest zwiększenie świadomości mieszkanek i mieszkańców Konina na temat znaczenia otwartości wobec innych oraz korzystania ze sprawdzonych i rzetelnych źródeł informacji. Po agresji na Ukrainę w 2022 roku, pokazaliśmy jako miasto tę otwartość i gotowość do pomocy ludziom uciekającym przed wojną. Dzisiaj w naszym mieście przebywa 489 cudzoziemców, w tym 342 Ukraińców. Liczba cudzoziemców w Koninie jest niska, stąd stoimy na stanowisku, że stworzenie odpowiednich rozwiązań włączających ich do społeczności mieszkańców Konina, nie stanowi wyzwania. Jako Radni deklarujemy wsparcie w kształtowaniu odpowiedniej polityki miasta wobec cudzoziemców, tak aby Ci, którzy legalnie przyjeżdżają do Konina, mogli pracować dla rozwoju naszego miasta.







