Szczęśliwy finał poszukiwań zagubionego grzybiarza
W Nadleśnictwie Grodziec odnalazł się fan zbierania grzybów. Po telefonie od zaniepokojonej żony Straż Leśna błyskawicznie rozpoczęła akcję poszukiwawczą starszego mężczyzny.
– Wczoraj w południe odebraliśmy telefon od kobiety od której w pewnym momencie oddalił się jej mąż i straciła z nim kontakt wzrokowy i werbalny. Razem przyjechali na grzyby w okolice miejscowości Łazińsk, Czarnegobrodu. Mężczyzna to osoba starsza, z różnymi chorobami. Kobieta nie potrafiła wskazać miejsca, w którym widzieli się po raz ostatni. Od momentu zgłoszenia do czasu odnalezienia akcja poszukiwawcza trwała kilka godzin. Wczoraj temperatura oscylowała w okolicach zera. Istniało więc spore zagrożenie dla życia i zdrowia poszukiwanego. Trzeba było zabrać odpowiedni sprzęt, dojechać na miejsce i postarać się jak najszybciej go zlokalizować. Z pomocą przyszły drony z kamerami termowizyjnymi, dzięki czemu bardzo szybko odnaleziono poszukiwanego mężczyznę. Siedział ze spuszczoną głową i się nie ruszał. Ratownicy wspominali, że to był przerażający widok – powiedział portalowi LM.pl Michał Matłoka, rzecznik Nadleśnictwa Grodziec.
Lasy Państwowe apelują, by wybierając się do lasu zawsze uprzedzać i informować bliskich o naszych planach oraz lokalizacji naszej wycieczki. – Samochodami nie należy wjeżdżać do lasu, a zostawiać je przy drogach publicznych i w miejscach postojowych. W lesie należy poruszać się tylko i wyłącznie drogami publicznymi. Chodzi m.in. o to, że nie tylko człowiek potrafi się zgubić, ale i nie pamięta, gdzie zostawił auto. Inna sprawa, że pojazdy mechaniczne blokują drogi i w takich przypadkach jak wczoraj utrudniają jak najszybsze dotarcie do zaginionych – zwraca uwagę Michał Matłoka.
Mamy swój kanał nadawczy. Dołącz i bądź na bieżąco!