Zapach bzu i moc atrakcji. Noc Muzeów to dobrze spędzony czas
Jak zawsze Muzeum Okręgowe w Koninie przygotowało wiele atrakcji na tę szczególną noc. Do tego pogoda i sukces frekwencyjny murowany.
Nie było gdzie zaparkować w sobotnie popołudnie i wieczór na całym osiedlu Gosławice. Od 17.00 do północy wokół gosławickiego zamku pojawiło się wielu zwiedzających. Zaglądali we wszystkie zakątki, aby zrobić zdjęcie w atelier fotograficznym Macieja Sypniewskiego, podziwiać auta z PRL-u, zobaczyć impresję Szantal Strzelińskiej w dworku, wysłuchać utworów w wykonaniu uczniów konińskiej Szkoły Muzycznej, czy wykładu o sztuce ukraińskiej albo filmowej paleontologii, podziwiać wystawy stałe i czasowe albo zwyczajnie korzystać z uroków natury w skansenie, gdzie zrobił się majowy piknik z folklorem. Dookoła roznosił się zapach bzu i trzeba było uważać, aby nie zdepnąć stokrotek.
W chałupie można było tworzyć kwiaty z krepiny, uczestniczyć w warsztatach wikliniarskich, rzeźbiarskich, czy garncarskich przegryzając zakąskami przygotowanymi przez Koło Gospodyń Wiejskich Babiniec z Rudzicy. Wokół zamku odbyły się pokazy rzemiosł dawnych, które cieszyly się dużym zainteresowaniem dzieci i młodzieży. Każdy więc znalazł coś dla siebie aby dobrze spędzić czas.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.