Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportElektryczna ofensywa Ĺ kody

Elektryczna ofensywa Ĺ kody

Materiał promocyjny

Dodano:
Elektryczna ofensywa Ĺ kody

Rynek motoryzacyjny, niewątpliwie nie bez ingerencji rynku paliwowego, długi czas opierał się przed szerokim wprowadzeniem do sprzedaży modeli zasilanych elektrycznie.

Rynek motoryzacyjny, niewątpliwie nie bez ingerencji rynku paliwowego, długi czas opierał się przed szerokim wprowadzeniem do sprzedaży modeli zasilanych elektrycznie. Ostatnio jednak bariera wyraźnie została przełamana. W tej chwili outsiderem nie jest ta marka, która posiada w ofercie samochód elektryczny czy przynajmniej hybrydowy, a ta, która nie planuje w najbliższych latach zalać tego segmentu swoimi modelami!

Pierwsze idee napędzania samochodów energią elektryczną sięgają wielu lat wstecz. Wówczas jednak moc silników elektrycznych nie była w stanie wydajnie zaopatrywać większej jednostki, co w efekcie uniemożliwia używanie ich do napędzania samochodów. Postęp technologiczny ostatnich lat zmienił ten stan rzeczy. Choć „elektryki”, jak popularnie określane są samochody z napędem elektrycznych, wciąż nie są w stanie zastąpić tradycyjnych napędów benzynowych głównie za sprawą różnicy w czasie ładowania/tankowania, również w tej kwestii przyszłość może okazać się owocna. Sieć chargerów, czyli ładowarek, stale się powiększa, a czas ładowania skraca. W zachodniej Europie kwestia uzupełniania energii przestaje być zasadniczą barierą, stąd niewątpliwie popularyzacja napędów elektrycznych.

W Polsce sytuacja prezentuje się odmiennie. Zarówno same samochody, jak i stacje dokujące należą do rzadkości, co jest tyleż problemem świadomościowym, co finansowym - niestety koszt samochodu elektrycznego dla większości z nas jest zaporowy. Nie należy się jednak załamywać - do wszystkiego potrzebny jest czas. Wiele wskazuje, iż w naszym kraju popularyzacja elektryków wyprzedzi dostępność stacji ładowania. Stąd kompromisowym rozwiązaniem dla Polaków niewątpliwie stają się hybrydy, łączące w sobie dostępność benzyny z ekonomią i ekologią napędów elektrycznych.

W salonie Skoda Centrum Poznań, podobnie jak w żadnym innym na świecie, miłośnicy czeskiej motoryzacji nie mają na razie okazji przekonać się jak wygląda i jeździ samochód z napędem elektrycznym. Do czasu, producent bowiem po udanym szturmie na segment SUV, zamierza odnotować podobny sukces w kategorii pojazdów z napędem hybrydowym i elektrycznym i to w niespełna 10 lat. Do 2025 roku w ofercie Škody mają znaleźć się pojazdy hybrydowe typu plug-in oraz przynajmniej pięć elektryków.

Wiele wskazuje na to, że prezes Škody nie rzuca słów na wiatr – debiut pierwszego modelu elektrycznego, limuzyny Vision E, miał miejsce 19 kwietnia podczas targów w Szanghaju. Co prawda jest to model koncepcyjny, ale doświadczenie Kodiaqa pokazuje, że od prezentacji idei do pierwszych sprzedanych samochodów droga jest naprawdę krótka. Od premiery targowej debiutanckiego SUVa do momentu aż z salonu Skoda Centrum Poznań przy ulicy Głogowskiej/Wajsówny 7, wyjechała pierwsza sztuka zakupiona przez konsumenta, minęło niespełna pół roku.

Ulica przyszłości będzie cicha, czysta i wydajna, a na wszystkich parkingach i stacjach znajdą się hiperszybkie stacje dokujące. To nie science-fiction, a przyszłość, być może wcale nie daleka, w której swoją znaczącą rolę na pewno będzie odgrywała Škoda.

Czytaj więcej na temat:skoda, motoryzacja, samochody
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole