Po trzech szybkich ciosach Górnik odpadł z Pucharu Polski

Starcie Górnika Konin z Polonią Środa Wlkp. nie miało szczególnej historii. Goście bardzo szybko wyszli na prowadzenie 3:0 i awansowali do finału wojewódzkiego Pucharu Polski.

Wtorkowy mecz był zupełnie inny od poprzednich, wyrównanych spotkań Górnika z Polonią. Przede wszystkim fatalnie zagrali obrońcy gospodarzy, po których błędach średzianie w zaledwie sześć minut strzelili trzy bramki, kładąc Górnika na deski.

W dziesiątej minucie goście wywalczyli rzut wolny. Po dośrodkowaniu w polu karnym główkował kompletnie osamotniony Igor Jurga. Jego pierwszy strzał instynktownie na poprzeczkę sparował Łukasz Jaskólski, ale dobitka wpadła już do siatki, dając prowadzenie Polonii.

Cztery minuty później było 0:2. Z linii obrony wyszedł Mateusz Majewski, w sytuacji sam na sam znalazł się Krzysztof Bartoszak i zmusił do nieprzepisowej interwencji Łukasza Jaskólskiego. Goście otrzymali rzut karny, który na drugiego gola zamienił sam Bartoszak. Dzieła zniszczenia w siedemnastej minucie dopełnił Jakub Solarek. Zawodnik Polonii z najbliższej odległości wykończył ładną, drużynową akcję gości, nie dając żadnych szans Łukaszowi Jaskólskiemu.

Biało-niebiescy po tych trzech szybkich ciosach mieli problemy z podniesieniem się. Defensywa średzian działała bez zarzutu i choć Górnik atakował – niewiele z tego wynikało. Do najwyższego wysiłku Adriana Lisa zmusił jedynie Krystian Sobieraj, uderzając mocno sprzed szesnastki.

Skrzydłowy Górnika dał jeszcze nadzieję gospodarzom, strzelając gola na 1:3 w 49. minucie. Sobieraj wbiegł w pole karne i przy biernej postawie defensorów Polonii mocnym strzałem pokonał Adriana Lisa. Po tej bramce gospodarze jeszcze mocniej ruszyli do ataków, ale już chwilę później z rytmu wybiła ich kontuzja Łukasza Jaskólskiego. Bramkarz Górnika w niefortunnej sytuacji doznał urazu, prawdopodobnie odnawiając kontuzję z jesieni. Zrozpaczony Jaskólski musiał opuścić boisko, a na murawie zameldował się Dawid Kołodziejczak.

W kolejnych minutach Górnik bił głową w mur średzkiej obrony, coraz bardziej narażając się na kontrataki. Jeden z nich zakończył się czwartą bramką dla gości. Po rzucie rożnym w wykonaniu koninian poloniści przejęli piłkę i w popisowy sposób skontrowali. W sytuacji sam na sam znalazł się Mikołaj Łopatka i pewnym strzałem rozstrzygnął losy spotkania, ustalając wynik na 4:1 dla Polonii Środa Wlkp.

Porażka oznacza pożegnanie Górnika Konin z tegorocznym Pucharem Polski. Biało-niebiescy poprawili zeszłoroczny wynik i osiągnęli najlepszy rezultat od lat w tych rozgrywkach. Teraz przed nimi trzy ostatnie mecze, które rozstrzygną losy utrzymania w III lidze. Najbliższy z nich w sobotę – Górnik Konin podejmować będzie Wdę Świecie.

Górnik Konin – Polonia Środa Wlkp. 1:4 (49’ Krystian Sobieraj – 11’ Igor Jurga, 15’ Krzysztof Bartoszak, 17’ Jakub Solarek, 87’ Mikołaj Łopatka)

Górnik Konin: Łukasz Jaskólski (60’ Dawid Kołodziejczak) – Bartosz Świderski (66’ Mikołaj Karbowy), Maciej Rojewski, Mateusz Majewski (46’ Dawid Śnieg), Kamil Krzyżanowski, Jakub Wolski, Maciej Adamczewski (46’ Mateusz Wypych), Krystian Sobieraj, Łukasz Frydrych, Piotr Radoszewski, Jan Paczyński.

Polonia Środa Wlkp.: Adrian Lis – Krzysztof Wolkiewicz, Damian Buczma (46’ Paweł Przybyłek), Dawid Lisek, Przemysław Otuszewski, Jakub Solarek (56’ Michał Stańczyk), Adam Gajda, Mateusz Roszak (81’ Aleksander Giczela), Krzysztof Bartoszak, Igor Jurga, Krystian Pawlak.