Porażka Klaczka w debiucie w KSW. Wrzosek wygrał jednogłośnie
Jednogłośną decyzją sędziów Krzysztof Klaczek (Shooters Konin) przegrał swoją pierwszą walkę na gali KSW. Już w pierwszej rundzie koninianin otrzymał mocny cios od Marcina Wrzoska.
Dla Krzysztofa Klaczka debiut w KSW to spełnienie marzeń. Największa i najbardziej popularna federacja MMA w Polsce zaproponowała zawodnikowi Shooters Konin zastąpienie Daniela Torresa w walce z Marcinem Wrzoskiem podczas gali KSW 47 w Łodzi. Dzięki temu koninianin miał szansę zadebiutować w federacji i zmierzyć się z jej byłym mistrzem.
O ile sam debiut był spełnieniem marzeń, o tyle rezultat walki wymarzony dla koninianina już nie był. Klaczkowi źle ułożył się już początek walki - Wrzosek trafił go mocnym prawym, kładąc na deski. Zawodnik Shooters Konin pozostał jednak świadomy i walczył dalej. Po pewnym czasie udało mu się podnieść z parteru, ale ataki w stójce nie dotarły celu i w klinczu znów w lepszej pozycji był Wrzosek.
.@PolishZombieMMA connects in the first seconds! KSW47 pic.twitter.com/Fl9PmA9KR2
— KSW (@KSW_MMA) 23 marca 2019
Druga runda zaczęła się dla Klaczka znacznie lepiej, zdołał bowiem obalić rywala i przez długi czas był w lepszej pozycji. Później jednak Wrzosek zdołał się uwolnić i dalej walka była już bardziej wyrównana. W trzeciej rundzie koninianin miał już problemy z odwróceniem rezultatu pojedynku. Ten ostatecznie zakończył się porażką Klaczka jednogłośną decyzją sędziów.
- Nic mi nie jest, jedziemy dalej z tematem. Dzięki za wsparcie. Wrócę mocniejszy, to jest pewne - napisał na swoim FB po walce zawodnik Shooters Konin.
Sobotni pojedynek był osiemnastym w zawodowej karierze Krzysztofa Klaczka i szóstym przegranym. Była to jednocześnie pierwsza porażka koninianina od listopada 2017 roku.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.