Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportMichalski o sytuacji Górnika. „Jako prezes jestem odpowiedzialny”

Michalski o sytuacji Górnika. „Jako prezes jestem odpowiedzialny”

Dodano: , Żródło: LM.pl
Michalski o sytuacji Górnika. „Jako prezes jestem odpowiedzialny”

O obecnej sytuacji sportowej i finansowej na konferencji prasowej mówił Mateusz Michalski. - Nie ma wytłumaczenia dla ostatnich wyników, jak z Bałtykiem Gdynia - oceniał prezes Górnika.

Piłkarze przeprosili za Bałtyk Gdynia

Górnik rozpoczął sezon fatalnie, ale czarę goryczy przelała ostatnia porażka z Bałtykiem Gdynia 0:6, gdy Górnik grał w przewadze. - Nie ma wytłumaczenia dla ostatnich wyników, jak z Bałtykiem Gdynia. Grając juniorami nie mamy prawa w takim stylu przegrywać. Jako prezes biorę odpowiedzialność za ten zespół, za ten klub, za te wyniki - deklaruje Mateusz Michalski.

Za postawę w Gdyni przeprosił również zespół, na profilu FB klubu. - Przegraliśmy ten mecz czerwoną kartką, że rywale będą grać w dziesiątkę i będzie o wiele łatwiej - mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej Bartosz Zakrzewski. 

Mateusz Michalski przekonywał, że budowa obecnej kadry drużyny seniorów to pokłosie problemów finansowych Górnika z ostatnich lat. - Musiałem zatrudniać zawodników, czy trenera takich, na jakie pozwalała sytuacja finansowa. To nie jest tak, że Górnik to jest Barcelona, że klub może ściągnąć sobie trenera jakiego chce, zawodnika, jakiego chce i każdy będzie ustawiony w kolejce - mówił prezes klubu. - Prędzej, czy później musiało to się odbić na wynikach drużyny. Jest duża rotacja, na niektórych nie mieliśmy pieniędzy, by zostali, inni nie chcieli grać, bo nie odpowiadał im trener, jeszcze inni nie chcieli grać, bo sytuacja była taka, że nie było regularnych wypłat.

Gdzie są wychowankowie?

Górnik w ostatnim czasie krytykowany był nie tylko za słabe wyniki, ale również brak wychowanków. W kadrze jest ich co prawda siedmiu, ale duża część z nich dołączyła do pierwszego zespołu ostatniej zimy i latem, a żaden nie stanowi o sile pierwszej jedenastki. To zresztą problem ostatnich kilku sezonów, ostatni rocznik, który wszedł z impetem do pierwszego zespołu Górnika, to drużyna 99/00, która wcześniej grała m.in. w Lidze Makroregionalnej. Brak wychowanków w składzie to nie tylko problem wizerunkowy - na zawodnikach z zewnątrz trudno budować kadrę zespołu na lata, szczególnie w zespole, który nie walczy o wysokie cele. 

- To nie jest tak, że na siłę pozbyliśmy się wychowanków i była koncepcja, by ściągnąć samych ludzi z zewnątrz. Sytuacja klubu podyktowała takie rozwiązania - zapewnia Mateusz Michalski. - Gdy trzeba spłacać pewne zobowiązania to nie inwestuje się tak, jakby się chciało, w drużyny seniorów, czy drużyny młodzieżowe. To odbija się na wychowankach. Od rocznika 99/00 nie wychowaliśmy żadnego zawodnika, który na ten moment mógłby na poziomie III ligi wejść i, tak jak kiedyś Majer, czy Radoszewski, ktoś mógłby powiedzieć: wow, ten chłopak coś w sobie ma, musi się ograć, ale coś z niego będzie. Też mi tego brakuje. Musimy wrócić do tego, by tych ludzi od nas było jak najwięcej. 

Prezes Górnika zapewnia, że klub pracuje na poprawą tej sytuacji. - Ostatnie sześć lat było przespane. Przychodząc do klubu musieliśmy zreorganizować system szkolenia. Pojawił się trener koordynator, zasady organizacji. Efekty tego pewnie przyjdą za jakiś czas - mówi Mateusz Michalski i zapowiada, że już w przyszłym roku ma ruszyć szkoła mistrzostwa sportowego współorganizowana z Czesławem Owczarkiem, byłym trenerem seniorów Górnika. Szczegóły klub ma podać w późniejszym czasie. 

W końcu lepszy budżet

W ostatnich sezonach Górnik osiągał dobre, jak na możliwości klubu, wyniki, a problemem cały czas były finanse. Teraz sytuacja się odwróciła - sportowo Górnik dołuje, za to w końcu wychodzi na prostą z budżetem. Spłacone zostały wszystkie zobowiązania związane z wyrokiem sądu za burdy kibiców w 2010 roku. Jak deklaruje Mateusz Michalski klub w 3,5 roku spłacił pół miliona złotych różnych zobowiązań. - Większość naszych długów typu transport, ochrona, itp. została wyegzekwowana albo spłacona. 

strona 1 z 2
strona 1/2
Michalski o sytuacji Górnika. ,,Jako prezes jestem odpowiedzialny
1601556236-_v9_yl-_mg_7162.jpg
1601556236-357c6m-_mg_7160.jpg
1601556236-s8vzno-_mg_7167.jpg
1601556236-7f8uys-_mg_7172.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole