Porażką zakończyli jesień. Sokół przegrał z Gryfem Wejherowo 1:2

Własne boisko wciąż ciąży Sokołowi Kleczew. W sobotę, na zakończenie jesiennej części rozgrywek, zespół Łukasza Cichosa przegrał z Gryfem Wejherowo 1:2.

W ostatnim meczu w tym roku kleczewianie podejmowali niżej notowany Gryf Wejherowo. Z jednej strony była to duża okazja dla Sokoła na zwycięstwo i zdobycie kompletu punktów potrzebnych do pozostania w czołowej ósemce. Z drugiej - mecz rozgrywany był w Kleczewie, a Sokołowi u siebie wybitnie w tym sezonie nie idzie.

Nie poszło też w sobotę, Gryf zwyciężył 2:1. Decydująca była pierwsza połowa, w której goście zdobyli dwie bramki. W piętnastej minucie rzut karny wykorzystał Norbert Hołtyn, choć blisko zatrzymania piłki był Mateusz Koliński. Jedenaście minut później było 0:2. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Hołtyn.

Szybko stracone bramki poskutkowały szybkimi zmianami na boisku. Już w 33. minucie Kacper Osiadły zastąpił Szymona Bartosika, a w przerwie Stanisław Wędzelewski i Mateusz Majer weszli za Macieja Adamczewskiego i Konrada Kobylarka. Zmiany w personaliach nie przełożyły się na zmiany na boisku. Sokół strzelił co prawda gola, ale dopiero w 90. minucie. Jedenastą bramkę w tym sezonie zanotował Łukasz Zagdański.

Kleczewianie przegrali siódmy mecz w sezonie, czwarty - na własnym terenie. W tym momencie Sokół zajmuje ósme miejsce w tabeli z dorobkiem 24 punktów. Prawdopodobieństwo tego, że drużyna Łukasza Cichosa ósemkę jeszcze w tym roku opuści jest jednak spore, aż pięć zespołów ma jeszcze zaległe mecze i może stratę do Sokoła odrobić.

Sokół Kleczew - Gryf Wejherowo 1:2 (90' Łukasz Zagdański - 15', 26' Norbert Hołtyn)

Sokół Kleczew: Mateusz Koliński – Szymon Bartosik (33' Kacper Osiadły), Dawid Śnieg, Adrian Kaliszan, Tomasz Koziorowski, Adrian Ligienza, Mateusz Roszak (60' Emanuel Mikołajczyk), Maciej Adamczewski (46' Stanisław Wędzelewski), Konrad Kobylarek (46' Mateusz Majer), Dominik Chromiński, Łukasz Zagdański.

źródło / fot. sokol.kleczew.pl